Witold Paszt był bardzo związany z wnukami. Z maleńką Nadią mieli wyjątkowy rytuał. Dziadek robił to dla niej co wieczór
O śmierci Witolda Paszta poinformowała dzisiaj jego najbliższa rodzina. Muzyk zmarł w piątkowy wieczór w otoczeniu najbliższych. Wcześniej ze względu na problemy ze zdrowiem przebywał w szpitalu. Trzykrotnie udało mu się wygrać walkę z Covid-19, ale nieoczekiwanie pojawiły się komplikacje, które spowodowały, że jego stan gwałtownie się pogorszył. Przez to był nieobecny podczas ostatniego finału programu The Voice Senior, gdzie główną nagrodę zdobył jego podopieczny.
19.02.2022 | aktual.: 19.02.2022 19:42
W sieci natychmiast pojawiło się mnóstwo kondolencji. Muzyka pożegnali fani, ale też gwiazdy show-biznesu, które na swoich profilach zamieściły bardzo poruszające wpisy.
Witold Paszt miał niezwykły rytuał z wnuczką. Co robił, by mała zasnęła?
Witold Paszt był jednym z nielicznych muzyków, który przez kilka dekad miał u swojego boku tę samą kobietę. Swoją przyszłą żonę Martę poznał gdy był uczniem pierwszej klasy szkoły średniej. Od tamtej pory byli nierozłączni. U swojego boku trwali przez 50 lat, z czego 43 byli małżeństwem. Po jej nagłej śmierci w 2018 roku bardzo cierpiał.
Doczekali się dwóch córek: Natalii i Aleksandry. Dorosłe już kobiety założyły własne rodziny, dzięki czemu artysta stał się upragnionym dziadkiem. 12 lat temu powitał pierwszego wnuka. Aleksandra urodziła chłopca, któremu dała na imię Maciej. Wokalista uwielbiał z nim majsterkować. Później na świat przyszła maleńka Nadia, która jest córeczką Natalii. Witold oszalał na jej punkcie i każdego wieczoru układał dwulatkę do snu.
Trzeba przyznać, że muzyk pomimo natłoku obowiązków był bardzo zaangażowanym dziadkiem, który zawsze miał czas dla swoich wnucząt.