"Wielokrotnie stałem nad umierającym człowiekiem". Hołownia o tym, dlaczego wspiera WOŚP
Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, od lat angażuje się w pomoc potrzebującym w ramach Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. W rozmowie z Plejadą polityk opowiedział o swoim osobistym doświadczeniu, które sprawiło, że jest tak mocno zaangażowany w inicjatywę Jurka Owsiaka.
Szymon Hołownia o WOŚP.
Szymon Hołownia, marszałek Sejmu, od lat aktywnie angażuje się w pomoc potrzebującym poprzez udział w Wielkiej Orkiestrze Świątecznej Pomocy. Zbliżający się 28 stycznia Finał WOŚP skłania go do refleksji nad sensem swojego zaangażowania. W rozmowie z portalem Plejada Hołownia dzieli się swoimi doświadczeniami oraz wyjaśnia, dlaczego jego zdaniem warto wspierać inicjatywy Jurka Owsiaka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Katarzyna Glinka zaadoptowała dziecko z Afryki.
Szymon Hołownia: WOŚP ma specjalne miejsce w moim sercu
Szymon Hołownia nie tylko wspiera WOŚP poprzez licytacje, ale także dzieli się osobistym doświadczeniem. Prezenter zaznacza, jak kluczowe jest posiadanie odpowiedniego sprzętu medycznego, który jest finansowany przez zbiórki fundacji Owsiaka. Podkreśla, że stał wielokrotnie nad umierającymi pacjentami, kiedy brak sprzętu medycznego mógł oznaczać życie lub śmierć.
Marszałek podkreśla, że sprzęt medyczny to nie tylko kwestia ratowania życia, ale również szansy na lepsze życie.
– Wielkokrotnie stałem nad umierjącym człowiekem, dzieckiem, i tego sprzętu nie było (...) Mamy dużo dobrych chęci, mamy nasze serca, mamy łzy, mamy ręce, ale nie mamy sprzętu – mówi Hołownia. – I to się musi zmienić, bo my wszyscy szanse na zdrowie, na życie powinniśmy mieć takie same – dodaje.
Na licytację trafiła sejmowa barierka. Szymon Hołownia wyjaśnia, dlaczego
W tegorocznym finale WOŚP Szymon Hołownia wystawił na licytację jedną z barierek, które jeszcze niedawno ogradzały Sejm. To oryginalny, podpisany gadżet, wydobyty z magazynów policyjnych i Kancelarii Sejmu. Marszałek Sejmu podkreśla, że to nie tylko ekskluzywny przedmiot, lecz także przypomnienie o otwartości wobec obywateli. Hołownia tłumaczy, że bariery te miały chronić przed zagrożeniem bezpieczeństwa, a ich ewentualny powrót zależny będzie od takich właśnie sytuacji.
