Wielkanoc u Bożeny Dykiel. Rezygnuje z żurku na rzecz innej zupy
Bożena Dykiel, znana aktorka, w najnowszym wywiadzie opowiedziała, jak wyglądają święta w jej domu. Zdradziła, że najlepszą sałatkę jarzynową przygotowuje jej mąż. Na ich wielkanocnym stole zabraknie jednak jednego z tradycyjnych przysmaków. Aktorka stawia na popularną alternatywę.
Bożena Dykiel to znana polska aktorka, która swego czasu prowadziła na antenie Polsatu program "Z Bożeną Dykiel na ostrzu noża". W show gotowała wspólnie z zaproszonymi gośćmi. Teraz w najnowszym wywiadzie zdradziła, jak wyglądają w jej domu święta wielkanocne. Brakuje jednego z tradycyjnych przysmaków.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Koroniewska o świętach. Jakie ma plany? "Dowbor ma 7 minut na dojechanie do domu, inaczej będzie ciężko"
Na wielkanocnym stole Bożeny Dykiel zabraknie żurku
Bożena Dykiel w ostatnim czasie udzieliła wywiadu Plejadzie. Aktorka w najnowszej rozmowie opowiedziała, jak wyglądają święta w jej domu. Zdradziła, że od wielu lat nie przygotowuje świątecznego żurku. Zamiast niego stawia na inną zupę. Gwiazda i jej domownicy zdecydowanie wolą barszcz czerwony.
U mnie na Wielkanoc zawsze był barszcz czerwony. Buraki musiały trochę postać, około dwóch tygodni, zanim się zakisiły. I ten barszcz wtedy jest wspaniały. Później tylko kropla śmietany, ale to musi być konkretna śmietana. Kiedyś nie było 30 proc. śmietanki, a teraz jest i tylko to się opłaca. Nabiał musi być tłusty, wtedy ma swoją wartość. Jak jest zero, to ty też wtedy jesteś zero - przyznała aktorka z uśmiechem w rozmowie z Plejadą.
Bożena Dykiel zdradziła, że chociaż na Wielkanoc nie przygotowuje żurku, bardzo lubi tę zupę.
Zdecydowanie wolę żurek niż biały barszcz. Ja kiedyś robiłam obłędny żurek. Na kiełbasce, potem podsmażałam z cebulką. Boże, jakie to dobre było. Na święta bez masła i cebulki nie ma życia. Tłuszcz jest nośnikiem smaku – tłumaczy gwiazda "Na Wspólnej".
Bożena Dykiel stawia na rodzinne święta i tradycję
Bożena Dykiel zdradziła, że na święta w jej domu co roku zjeżdża się cała rodzina. Aktorka przywiązuje ogromną wagę do tradycji. Podkreśla, że wspólne śniadanie jest dla niej bardzo ważne.
My zawsze spędzamy święta rodzinnie, ponieważ moje córki po prostu są ciągle z tymi samymi mężami, więc nie ma problemu, że tutaj nagle jakiś nowy gość – jeden, drugi czy trzeci. Musi być tradycja, rodzina i to jest dla mnie ukojenie, że wszyscy razem. Nawet jak się czasem źle czuję, to wiem, że dobrze wychowałam swoje dzieci. Wszyscy razem spożywamy to śniadanie, to się naprawdę dzieje – podkreśla aktorka dla Plejady.
Jak się okazuje, najlepszą sałatkę jarzynową przygotowuje mąż aktorki. W wywiadzie zdradziła, że dzięki temu ona nie musi kroić wszystkich składników sama.
Mój mąż robi fantastyczną sałatkę jarzynową, więc ja nie muszę już tego kroić. Kiedyś też samemu robiło się majonez. Teraz wszystko jest gotowe. To samo dotyczy ciast. Wszystko można zamówić, kupić - skwitowała Bożena Dykiel.