Widzowie ostro o gali z okazji polskiej prezydencji w Radzie UE. "Ciężkie to było"
W piątkowy wieczór Telewizja Polska transmitowała galę otwarcia polskiej prezydencji w Radzie UE. Wydarzeniu towarzyszył m.in. występ muzyków klasycznych, ale też przemowy najważniejszych polityków. Wielu internautów nie kryło swojego zawodu.
Gala z okazji otwarcia polskiej prezydencji w Radzie UE odbyła się 3 stycznia w Teatrze Wielkim – Operze Narodowej. Transmisja była dostępna w TVP, więc każdy mógł śledzić to podniosłe wydarzenie. Wśród zaproszonych gości znaleźli się znani politycy i osobistości ze świata kultury. Nie mogło zabraknąć premiera Donalda Tuska i Antonia Costy, przewodniczącego Rady Europejskiej. Część artystyczną przygotował Radzimir Dębski, a koncert poprowadziła Grażyna Torbicka.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Monika Jarosińska o problemach ze zdrowiem i powrocie do Polski.
Widzowie ocenili koncert na gali otwarcia polskiej prezydencji. Przeróżne opinie
Widzowie mieli okazję usłyszeć Orkiestrę Symfoniczną i Chór Teatru Wielkiego – Opery Narodowej. Opinie na temat koncertu były podzielone. W mediach społecznościowych TVP pojawiły się zarówno pochwały dla kompozytora i dyrygenta Radzimira Dębskiego, jak i krytyczne głosy dotyczące trudności w odbiorze muzyki. Na social mediach TVP nie brakowało skrajnych opinii widzów.
"Chyba nie rozumiem tego rodzaju muzyki …sorry nie dałam rady obejrzeć do końca…ciężkie to było do słuchania niepokój i dramaturgia jakaś", "To jest zbyt monotonne, za długie i za trudne w odbiorze niestety. Można było zdecydowanie lepiej przygotować tę galę.", "Koncert taki mierny..." - krytykowała część internautów.
"Ogromne gratulacje dla kompozytora i dyrygenta Radomira Dębskiego. Przepiękny koncert", "Przepiękny koncert. A fani disco-polo niezadowoleni, ale co zrobić.", "Duma nas rozpiera", "Trzeba obejrzeć!" - pisali zadowoleni fani.
Radzimir Dębski odpowiadał za muzykę podczas wydarzenia. Był niezwykle przejęty
Wydarzenie rozpoczęło się od przemówień Donalda Tuska i Antonia Costy. Następnie "do głosu" dopuszczony został Radzimir Dębski i jego muzyka. Kompozytor podkreślił, że jego celem było dotarcie do szerokiego grona odbiorców. Przyznał, że gala była dla niego niezwykle emocjonującym i wielkim wyzwaniem. Mimo podzielonych opinii, dla wielu była ona okazją do zobaczenia na żywo polskiej sztuki w nowoczesnej interpretacji, co miało być mostem łączącym tradycję z nowoczesnością.
To jest ogromny stres (...). Dla mnie celem jest zaprezentowanie mojego kraju najlepiej, jak potrafię. Czuję się jak sportowiec na olimpiadzie. Chciałbym to zrobić najlepiej, jak tylko się da — powiedział na nagraniu kompozytor.