Kamil Glik w żałobie. Ogromna tragedia w rodzinie piłkarza
Kamil Glik to znany sportowiec, który nie tylko gra w polskiej reprezentacji, ale także w monakijskim klubie AS Monaco. Chociaż ma dopiero 32 lata, pojawiał się na boisku podczas ważnych sportowych wydarzeń, wśród których warto wymienić m.in. Mistrzostwa Europy 2016 i Mistrzostwa Świata 2018.
14.02.2020 | aktual.: 14.02.2020 13:33
Jak to się stało, że Kamil zainteresował się piłką nożną? Okazuje się, że zamiłowanie do sportu ma w genach — „w nogę” grali wszyscy mężczyźni w jego rodzinie. Dziadek Walter w LZS Siedlce na Opolszczyźnie, tata i wujek w maleńkim Społem Jastrzębie.
Ojciec Kamila zmarł, gdy ten zaczął robić karierę. W tym czasie mógł liczyć na wsparcie mamy, a także dziadków, którzy wiernie kibicowali mu podczas wielu meczów.
Kamil Glik w żałobie. Walter Glik - dziadek piłkarza nie żyje
Niestety w czwartkowy wieczór do mediów dotarły smutne wiadomości. Walter Glik nie żyje. Mężczyzna miał 79 lat. Odszedł nagle, przyczyny śmierci nie zostały ujawnione. Pogrzeb mężczyzny odbył się w środę, 12 lutego w kościele św. Barbary i św. Józefa w Jastrzębiu-Zdroju.
Kim był Walter Glik?
Dziadek Kamila Glika urodził się w miejscowości Siedlec, położonej na Opolszczyźnie. Interesował się piłką nożną, zaczął więc grać w lokalnym klubie. Z czasem porzucił boisko, decydując się na inny zawód. Po przeprowadzce na Górny Śląsk pracował jako ślusarz i spawacz. Gdy jego wnuk osiągał sukcesy, on wiernie mu kibicował. W miarę możliwości pojawiał się na meczach, by trzymać kciuki za jak najlepsze wyniki Kamila.
Zobacz także