TYLKO U NAS! Piotr Mróz nie może opędzić się od kobiet. Bogobojny gwiazdor zdradził drogę do swojego serca
Głośno o Piotrze Mrozie. Gwiazdor "Gliniarzy" przykuł uwagę mediów po swoich licznych świadectwach wiary. Przystojniak ze srebrnego ekranu wciąż cieszy się dużym zainteresowaniem kobiet. Co jest kluczem do jego serca?
10.10.2024 06:20
Piotr Mróz, popularny aktor znany z roli w serialu "Gliniarze", otwarcie mówi o swojej wierze i przywiązaniu do Boga. Często podkreśla, że religia odgrywa istotną rolę w jego życiu. Jego praktyki religijne nie ograniczają się tylko do prywatnej sfery: Mróz aktywnie uczestniczy w publicznych obrzędach i pielgrzymkach. W jednym z wywiadów przyznał, że jego związek z wiarą daje mu siłę i spokój wewnętrzny, a także pomaga radzić sobie z trudnymi życiowymi decyzjami.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Mróz o fankach: "Instagram zapłonął"
W rozmowie z naszym portalem Mróz powiedział co nieco o tym, jak wygląda obecnie jego sytuacja randkowa. Instagram aktora jest wręcz oblegany przez fanki, on jednak wyznaje, że jest wyjątkowo nieśmiały i nie przepada za "graniem w damsko-męską grę". Wie, kogo dokładnie szuka i określić, co jest kluczem do jego serca.
Rzeczywiście, ten Instagram zapłonął. (...) Ja wiem kogo szukam i wiem czego chcę. Może już znalazłem, a może nie. Nie będę mówił. Ja jestem bardzo nieśmiały. Nie potrafię grać w grę. (...) Ja kocham kobiety, które, jeżeli im się podobam, to one mi dają tego wyraz. I to jest dla mnie taki klucz, żeby mnie zdobyć - powiedział.
Takim kobietom Piotr Mróz mówi "nie"
W staraniach o swoje względy Mróz radzi wielbicielkom naturalność i zdolność do pokazania swoich uczuć. Wyczuwa moment, gdy ma do czynienia z niewłaściwą dla niego osobą:
Jeżeli jakakolwiek kobieta chciałaby mnie zdobyć, jeżeli jej się podobam, to po prostu niech mi to okazuje, niech nie gra. Ja nienawidzę tej damsko-męskiej gry. Odpiszę, nie odpiszę, odczytam, nie odczytam, zaobserwuję, nie zaobserwuję. W dzisiejszych czasach, bo opieramy się na Instagramie, ja automatycznie mówię: "O nie, mam do czynienia z graczem, odbijam, nie chcę".