WideoTYLKO U NAS! Pięć razy była zaręczona. Martyna Wojciechowska zdradza, czego nigdy nie wybaczy partnerowi

TYLKO U NAS! Pięć razy była zaręczona. Martyna Wojciechowska zdradza, czego nigdy nie wybaczy partnerowi

11.09.2024 11:09, aktual.: 11.09.2024 11:58

Zalogowani mogą więcej

Możesz zapisać ten artykuł na później. Znajdziesz go potem na swoim koncie użytkownika

Martyna Wojciechowska od lat pokazuje niezwykle emocjonalne materiały z różnych krańców świata. Sporo działo się też w jej życiu uczuciowym. W rozmowie z naszą redakcją zdradziła nieco więcej na temat związków i ideału mężczyzny.

Bez wątpienia Martyna Wojciechowska zasługuje na słowa uznania. Często angażuje się w projekty społeczne czy charytatywne. Pomaga nie tylko w naszym kraju, ale też w tych najbiedniejszych, które odwiedza wraz ze swoim programem. Nieco mniej kolorowo wygląda jednak jej życie uczuciowe.

Martyna Wojciechowska wybaczyłaby zdradę? Stanowcza odpowiedź podróżniczki

W miniony wtorek odbyła się konferencja, gdzie Martyna Wojciechowska wraz ze swoimi przyjaciółmi świętowała piętnastolecie programu "Kobieta na krańcu świata". Obecny sezon bardzo mocno skupia się na miłości. W rozmowie z naszą dziennikarką Karoliną Motylewską podróżniczka opowiedziała nieco więcej na temat związków. Czego nigdy nie wybaczyłaby w związku i jaki ma stosunek do zdrady?

Wiem, że ludzie mają do tego różne podejście. Ja szanuję każde. W ogóle nie mam takiej pokusy, żeby powiedzieć, że tak trzeba żyć. Tak warto żyć, mogę się pokusić o takie stwierdzenie. Natomiast nikomu nie będę mówić jak ma żyć, bo każdy ma swoją drogę do przejścia i swoje życie do przeżycia. Ja nie umiałabym wybaczyć zdrady. Oczywiście to też zależy. Zależy od wielu pewnie czynników dla kogoś. Natomiast dla mnie to jest warunek konieczny. Po prostu nie wyobrażam sobie inaczej - zdradziła Wojciechowska.

Martyna Wojciechowska była zaręczona pięć razy. "Spektakularne zaręczyny nie gwarantują dobrego związku"

Mało kto wie, że Martyna Wojciechowska jest niezwykle doświadczona w kwestii zaręczyn. Sama powiedziała "tak" pięć razy, jednak ostatecznie nie udało jej się zbudować wieloletniej relacji. W wywiadzie zdradziła, co sądzi o samych zaręczynach i na co warto zwrócić uwagę.

Ja akurat nie jestem osobą, która dzieli się takimi wydarzeniami z życia. Jednak te zaręczyny i te, powiedzmy, intymne sytuacje pozostały w moim życiu intymne. Zostały. Znaczy, wolałabym, żeby takie zostały. Natomiast ja nie mam jakichś takich chyba szalonych doświadczeń, bo widzę, że ludzie potrafią np. skakać ze spadochronem, nurkować, udawać się w jakieś różne egzotyczne miejsca. Doceniam bardzo, naprawdę doceniam pomysłowość. Natomiast spektakularne zaręczyny nie gwarantują dobrego związku. Praca odbywa się w takim codziennym życiu, byciu ze sobą, w szacunku i takiej uważności na siebie - zaznacza Martyna Wojciechowska.

Co ciekawe, Martyna Wojciechowska opisała także swój ideał. Według podróżniczki idealny mężczyzna powinien mieć przede wszystkim poczucie humoru. Czego jeszcze oczekuje od płci przeciwnej?

Wiesz co, nie wiem, czy jest coś takiego, czego bym szczególnie oczekiwała poza dystansem do siebie i do świata. I poczuciem humoru, bo to jest chyba najważniejsze. Niestety, ale wiele osób, które spotykam, mężczyzn, kobiet - ale mężczyźni częściej chyba - mają naprawdę przerost ego, a to nie pomaga w życiu. Chciałabym otaczać się ludźmi życzliwymi, którzy wiedzą jaka jest ich wartość i nie potrzebują już niczego udowadniać - zdradziła na koniec.
Martyna Wojciechowska zdradziła swój ideał mężczyzny
Martyna Wojciechowska zdradziła swój ideał mężczyzny© KAPiF
Źródło artykułu:JastrzabPost.pl
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także