NewsyMartyna Wojciechowska chwali się córką. Zdradza, czy myśli nad kolejną adopcją

Martyna Wojciechowska chwali się córką. Zdradza, czy myśli nad kolejną adopcją

Martyna Wojciechowska 7 lat temu adoptowała Kabulę, nastoletnią Tanzankę. Dziś dziewczyna studiuje prawo i wybrała już specjalizację. Podróżniczka podkreśla, że nigdy nie planowała adopcji - to Kabula ją wybrała.

Czy Martyna Wojciechowska rozważa kolejną adopcję?
Czy Martyna Wojciechowska rozważa kolejną adopcję?
Źródło zdjęć: © Instagram

22.08.2024 12:39

Martyna Wojciechowska, znana podróżniczka, dziennikarka i działaczka społeczna, od lat pokazuje, że dla niej nie ma rzeczy niemożliwych. Podczas jednej ze swoich wypraw "na krańcu świata" spotkała kogoś, kto został w jej życiu na stałe. Tą osobą była nastoletnia Kabula. Martyna zdecydowała się na adopcję.

Dalsza część artykułu pod materiałem wideo

Adoptowana córka Martyny Wojciechowskiej przyleciała do Polski

W rozmowie z Jastrząb Post, dziennikarka wyznała, że Kabula przyleciała właśnie do Polski. W jej wizerunku zaszły spore zmiany, jednak te, które najbardziej cieszą Martynę dotyczą jej zachowania.

To jest po prostu jakieś szaleństwo, co ona wymyśla. No i tym razem wysiadła z samolotu z dredami różowymi do pasa. Myślę sobie "wow, te dzieci". Jest cudowna i jest pewna siebie, jest otwarta. Skończyła drugi rok prawa. Bardzo ciężko pracowała przez ten ostatni rok, więc możemy trochę czasu spędzić razem i możemy zwiedzać Polskę. Kabula zawsze, kiedy jest w Polsce, chce jechać w góry. Jak twierdzi ze szczytu góry, głos się niesie dalej, więc jedziemy w polskie góry ponownie.

Jak spędzają razem czas? Podróżniczka zdradziła nam, że Kabula ma już doprecyzowane plany zawodowe!

Mamy dużo radości, jest śmiesznie, jest wesoło, ale dużo też rozmów o życiu, rozmów o przyszłości, o tym, co będzie robić dalej. Chce studiować dalej prawo, ale chce specjalizować się w prawach człowieka. To jest jej największe marzenie. No nie ukrywam, dumna mama.

Czy Martyna Wojciechowska rozważa adopcję kolejnego dziecka?

Nie da się ukryć, że Martyna Wojciechowska zapewniła Kabuli doskonałe perspektywy. Czy zastanawiała się nad kolejną adopcją?

To była taka potrzeba serca. Ja tego nie zaplanowałam. Ja nie sądziłam, że na drugim krańcu świata spotkam dziewczynkę, która poruszy mnie tak bardzo. I po prostu wróciłam do Polski, pamiętam, z realizacji tego odcinka, a potem też filmu dokumentalnego. Ja nie mogłam przestać o niej myśleć. Jest coś takiego, wiesz, niepowtarzalnego, w tej jej determinacji. Myślę, że to chyba ona znalazła mnie, a nie ja ją. Zmieniła moje całe życie.
Wybrane dla Ciebie