Tom Cruise jednak do takich nie należy. Tom Cruise bardzo kocha swoją religię, wymyśloną przez pisarza powieści Si-Fi L. Rona Hubbarda i uważa, że trzeba w nią inwestować. Dlatego teraz uznał, ze jego wkład w rozwój i prężne działanie sekty są ważne, i właśnie sprzedał trzy nieruchomości-jedną za 40mln, drugą za 11 mln i trzecią za marne 3 mln, po to by zainwestować wszystko w tajną kryjówkę, która zostanie zbudowana na terenie duchowej siedziby "religii". Aktor podobno nie szczędzi pieniędzy inwestując w symulatory lotu, mosty czy wieże obserwacyjne (LOL). W kryjówce oczywiście będą też wszystkie podstawowe pomieszczenia jak sala kinowa czy siłownia. Tom planuje zamieszkać w nowo wybudowanym budynku i podobno najbardziej jest podekscytowany tym, ze będzie mieszkał tak blisko scjentologicznego epicentrum.
Cóż :) W życiu ważne jest żeby mieć pasję, a ewidentnie Tom ma... lepiej dla wszystkich by było gdyby zamiast inwestować dziesiątki milionów w symulator lotów w tajnej kryjówce, rozdał te pieniądze potrzebującym, no do tego trzeba też trochę empatii.