Umierający ojciec Meghan Markle publicznie apeluje do córki. Słowa wywołują ciarki
Meghan Markle i książę Harry na początku tego roku zrezygnowali z pełnienia obowiązków w rodzinie królewskiej. Małżonkowie wraz z synkiem Archiem opuścili Wielką Brytanię i postanowili rozpocząć nowe życie w Stanach Zjednoczonych. Wnuk królowej Elżbiety II oraz jego żona chcieli odciąć się od mediów i zacząć prowadzić spokojne życie, w którym nie będą obecne tabloidy. Niestety ich wyjazd z Londynu ma zupełnie odwrotny skutek od zamierzonego.
Żona Harry'ego nigdy nie była ulubienicą kolorowej prasy. Meghan od samego początku nie miała łatwo. Tabloidy wymyślały na jej temat niestworzone historie. Nie zamierzała jednak im pobłażać i każdą taką sprawę stara się załatwiać z pomocą sądu i prawników. Spokoju nie daje jej także ojciec, Thomas Markle, który odkąd dowiedział się, że jego córka zaręczyła się z jednym z następców tronu, uparcie próbuje się z nią spotkać, a wszystkie swoje żale wylewa w mediach plotkarskich.
Ojciec apeluje do Meghan Markle. Thomas jest śmiertelnie chory
Konflikt pomiędzy Meghan a jej ojcem Thomasem cały czas przybiera na sile. Wszystko rozpoczęło się na krótko przed jej ślubem z Harrym. To właśnie wtedy mężczyzna upublicznił w jednym z tabloidów bardzo osobisty list, który napisała do niego córka.
Żona księcia ostro odpowiedziała na artykuł, który w tempie błyskawicy doczekał się przedruków w mediach na całym świecie. Meghan postanowiła wytoczyć proces wydawcy gazety Mail on Sunday – Associatet Newspapers, który dopuścił do tego, że jej prywatną korespondencję zobaczyły miliony ludzi na całym świecie. Od tamtej pory Thomas Markle regularnie jest bohaterem mediów, w których opowiada najbardziej intymne szczegóły z życia swojej córki. Wystąpił nawet w dokumencie biograficznym, w którym zdradził wszystkie ciekawostki życia córki.
Od kilku lat Meghan kontaktuje się z ojcem jedynie za pośrednictwem prawników. 76-latek jest tym faktem bardzo zasmucony i powołując się na zły stan zdrowia, żąda spotkania z córką. Przedstawiciele Associated Newspapers odczytali jego przejmujący apel, w którym prosi on o odrzucenie wniosków córki. Sąd bowiem przychylił się do prośby Meghan, która chce, aby rozprawa została utajniona.
Mężczyzna napisał także, że w każdej chwili jego życie może się zakończyć. W publikacji gazety został określony jako "umierający". Thomas nie chce skorzystać z pomocy medycznej, bo boi się informacji o tym, że może mieć raka.
Niedawno w mediach w imieniu swojego ojca wypowiedział się także przyrodni brat Meghan, który potwierdził zły stan zdrowia seniora.
Jak na razie Meghan pozostaje nieugięta i nie ma zamiaru spotkać się z ojcem, ani przedstawić mu wnuka. Może po nowym apelu coś się zmieni?