Odczytano testament Davida Bowiego. Komu przekazał spadek o wartości 100 milionów dolarów?
10 stycznia odszedł od nas David Bowie. Muzyk miał 69 lat. Przegrał walkę z rakiem wątroby. Pożegnali go wszyscy najbliżsi ludzie z branży, a także fani na całym świecie. Nie zabrakło też kilku słów od bliskich wokalisty, a nawet od jego osobistego lekarza.
31.01.2016 10:08
Po śmierci muzyka odczytano jego testament. Okazuje się, że został spisany już w 2004 roku. Majątek, który wycenia się 100 milionów dolarów zostanie podzielony między kilka osób. Największą jego część, 50 milionów dolarów, otrzyma Iman Bowie - żona piosenkarza. Również do niej należeć będzie mieszkanie na Manhattanie. Po 25 milionów dolarów otrzyma też każde z dzieci Davida. Jedno z nich, Alexandria Zahra Jones, odziedziczy też dom położony w stanie Nowy Jork.
Co ciekawe, na część spadku po wokaliście mogą liczyć też dwie osoby spoza rodziny. Chodzi o asystentkę Bowiego, której zapisano 2 miliony dolarów oraz o byłą nianię swojego 44-letniego dziś syna, która otrzyma milion dolarów.
David Bowie sporządził też listę pośmiertnych życzeń, o spełnienie których prosi swoich bliskich. Muzyk chciał, aby ciało zostało skremowane na wyspie Bali. Tam też miałyby zostać rozrzucone jego prochy.