Przeszukiwali mu garderobę i wycinali z reklamy. Tak TVP potraktowało Michała Szpaka
Michał Szpak gościł u Magdy Mołek, która prowadzi kanał na You Tubie "W moim stylu". Artysta opowiedział o tym, czego dotychczas nie mówił, na przykład o współpracy z TVP.
12.12.2023 21:42
Michał Szpak był jurorem w "The Voice of Poland"
Wokalista, który osiągnął trzeci najlepszy wynik, reprezentując nasz kraj na Eurowizji, zasiadł w fotelu jurora programu, który miał na celu znalezienie najlepszych głosów w Polsce. Przez cztery sezony trenował uczestników, a dwa razy doprowadził ich do zwycięstwa.
Zmiany w składzie jurorów są praktykowane w różnych programach. Wnoszą do nich powiew świeżości, zmieniają dynamikę, pozwalają na współpracę amatorów z różnymi profesjonalistami. Jednak ta zmiana nastąpiła najprawdopodobniej dlatego, że Michał Szpak wprost popierał środowiska LGBT+.
Wspomnienia Michała Szpaka o współpracy z TVP
Choć na początku po zmianie władzy w Polsce, zmiany w TVP nie były mocno odczuwalne, to z czasem Michał zaczął być traktowany inaczej. Przełomowym wydarzeniem miało być kręcenie reklamy do nowej ramówki. Artysta wspomniał, że tego dnia zdecydował się założyć różową marynarkę i przyczepił do kieszeni kawałek tęczowego paska.
Wybuchła afera, gdyż produkcja zadecydowała, że wszystkie sceny z Michałem Szpakiem, na których widać ten pasek, muszą być wycięte. Oskarżano go o to, że przez niego marnowane są tysiące złotych na poprawki. Co gorsze, zaczęto przeszukiwać mu garderobę. Musiał też robić zdjęcia swoich stylówek, zanim pojawił się na planie. To wszystko, jak stwierdził, by żadna tęcza nie wypadła mu na przykład z kolczyka. To wtedy TVP przestała mówić o nim także w kontekście Eurowizji, choć do dziś wspominany jest jako reprezentant, który zdobył jedną z największych ilości SMS-ów w głosowaniu widzów.
Michała całkowicie odcięto, gdy włączył się w protesty pod domem Jarosława Kaczyńskiego. Po tym, jak wziął udział w przedstawieniu "Dziadów" nigdy więcej nie zaproszono go do telewizji. Wokalista stwierdził, że wówczas już nie przyjąłby zaproszenia.
Spodziewaliście się takiej sytuacji?