Taco Hemingway zabrał się za Michała Wiśniewskiego. Wytknął mu największy życiowy błąd
Taco Hemingway poszedł za ciosem i w ciągu miesiąca wydał aż dwie nowe płyty. Swój premierowy materiał podzielił na dwie części, które zatytułował Jarmark i Europa. Na drugiej znalazła się seria piosenek, w których co jakiś czas można trafić na wersy nawiązujące do życia gwiazd. Chłopak Igi Lis rapuje m.in. o swojej ukochanej, Edycie Górniak, Natalii Siwiec i Margaret. Na jego celowniku znalazł się także Michał Wiśniewski, którego historia jest szczególnie ciekawa dla młodych artystów.
20 lat temu Wiśniewski nie miał konkurencji w branży. Każda jego piosenka urastała do rangi przeboju, płyty rozchodziły się jak ciepłe bułeczki, a festiwale z jego udziałem kończyły się spektakularnymi triumfami. Michał jako pierwsza polska gwiazda doczekał się własnego reality-show, zaznaczył swoją obecność na rynku niemieckim, a także dwukrotnie reprezentował Polskę na Eurowizji. Każdy jego krok w życiu prywatnym i zawodowym bacznie śledziły media, tak samo jak wpisy, które zamieszczał na swoim słynnym blogu. Artysta często nie szczędził cierpkich słów pod adresem znajomych wokalistów, dziennikarzy, a nawet swoich byłych żon.
Taco Hemingway rapuje o Michale Wiśniewskim w Toskania outro
Z czasem popularność Michała zaczęła topnieć. Płyty Ich Troje nie osiągały już takich nakładów, jak kiedyś. Do tego wszystkiego doszły problemy finansowe, z którymi Wiśniewski boryka się do dzisiaj. Gwiazdor otwarcie przyznał, że przetrwonił aż 35 milionów złotych.
Ogromne długi przysporzyły wokaliście sporych kłopotów. Wątek ten w swojej piosence wykorzystał Taco Hemingway.
W utworze pt. Toskania outro raper wspomniał o imperium Michała, które rozpadło się niczym domek z kart:
Taco przywołuje historię Michała jako przestrogę dla swoich słuchaczy. Przy okazji nieskromnie przyznaje, że jemu udało się odnieść sukces, bo "ma farta".
Utwór w całości możecie odsłuchać poniżej.