Czy tajemnicza śmieć Magdaleny Żuk zostanie wyjaśniona? Pojawili się nowi świadkowie zdarzeń w Egipcie!
Coraz więcej informacji wychodzi na jaw w związku ze śmiercią młodej Polki w afrykańskim kurorcie. Nie zmienia to jednak faktu, że morderstwo Magdaleny Żuk jest owiane wielką tajemnicą. Nie tylko policja, ale przede wszystkim rodzina Polski chcieliby ustalić kolejność zdarzeń, które jak wiemy, są sprzeczne, niejasne i bardzo pomieszane.
03.09.2017 14:08
Dziewczyna zaplanowała wycieczkę do Egiptu, jako prezent urodzinowy dla swojego chłopaka. Podróż miała odbyć się w kwietniu. Dopiero na lotnisku para dowiedziała się, że partner zamordowanej ma nieważny paszport. Po próbach sprzedaży wycieczki i długich rozmowach obydwoje zdecydowali, że Magda poleci sama. 26 kwietnia Żuk wylądowała na lotnisku w Marsa Alam.
Jak poinformował TVN24, jednemu z reporterów programu Superwizjer, udało się dotrzeć do uczestników wycieczki, którzy mieszkali obok dziewczyny. Słowa wczasowiczów nadają nowy sens całej historii.
Kolejny uczestnik wycieczki, do które dotarł dziennikarz TVN, podkreśla dziwne zachowanie Magdaleny.
Z informacji świadków wynika, że stan zdrowia Magdy pogarszał się z dnia na dzień. Finalnie była już tak osłabiona i wykończona psychicznie, że postanowiła wyskoczyć przez okno. Czy jest to prawda?
Z informacji, jakie docierają do rodziny Żuk i do mediów, wszystko jest owiane wielką tajemnicą, choć zdecydowanie wspólnym mianownikiem jest dziwne zachowanie młodej Polki.
Czy zeznania świadków i zeznania wczasowiczów pomogą ułożyć historię w jedną całość i zakończyć tok sprawy? Analizując multum niewiadomych, które wciąż są niewyjaśnione, to dochodzenie może potrwać jeszcze lata!