Skolim bez taryfy ulgowej wali w polskich raperów. Naraził się całej branży: "Chwalą się tym, czego NIE MAJĄ"
Skolim znany jest ze skocznych numerów, ale i swojej pracowitości. W końcu jest jednym z nielicznych artystów dających setki koncertów rocznie. Samozwańczy "Król Latino" poza sceną również nie daje o sobie zapomnieć. Teraz wypowiedział się na temat hip-hopu i raperów. Jego słowa nie spodobają się wielu osobom z branży.
Skolim to obecnie jeden z najpopularniejszych gwiazdorów muzyki disco polo w naszym kraju. Ma na koncie hity setki milionów wyświetleń swoich hitów, a także wypełnia salę w każdym miejscu w kraju. Nic więc dziwnego, że poza pozycją w branży może pochwalić się także bardzo wysokimi zarobkami. I to właśnie o nich wspomniał podczas niedawnego wywiadu, uderzając przy okazji w hip-hopowe środowisko.
Skolim bez ogródek o raperach. Wspomniał o ich... niski zarobkach
Trzeba przyznać, że Skolim świetnie wykorzystuje swoje pięć minut. Artysta w jednym tygodniu potrafi zagrać 10-15 koncertów, robiąc to praktycznie przez cały rok. Dzięki temu dorobił się już kilku nieruchomości oraz luksusowych samochodów. Sam również chętnie wypowiada się na temat majątku, podkreślając, że zarabia bardzo duże pieniądze. W ostatnim wywiadzie z dziennikarzem redakcji ShowNews zdradził, co sądzi o raperach. Wyznał, że z racji ich zarobków, mógłby... wypożyczać im apartamenty czy nawet samochody.
Raperzy wywodzą się z ulic. Chwalą się tym, czego nie mają. Wynajmują samochody i apartamenty. Ja, powiedzmy szczerze, mógłbym im wypożyczyć do teledysku apartament czy samochód... - wyznał z rozbrajającą szczerością Skolim
Skolim grywa kilkanaście koncertów w tygodniu. Zdradził, jak się regeneruje
Kilka dni temu Skolim był jedną z gwiazd koncertu Roztańczony PGE Narodowy. Muzyk zagrał swoje największe hity, porywając kilkadziesiąt tysięcy osób do zabawy. Po występie porozmawiał z naszą dziennikarką, Karoliną Motylewską. W wywiadzie zdradził, jak regeneruje się po częstych koncertach. Jego zwyczaje mogą zaskoczyć.
Nad ranem, jak wracam z koncertu, wskakuję do wanny z gorącą wodą, leżę sobie czasem nawet pół godziny, a rano Luksio, gitarzysta mój, przygotowuje mi zimną kąpiel i kąpię się w lodzie około 15 minut. Bardzo lubię fast foody, dobrze na mnie wpływają. Lubię hamburgery, lubię kurczaki - wyznał.