Skiba znowu uczepił się Prezesa. Wytknął mu stan wojenny. Fani tarzają się ze śmiechu
Krzysztof Skiba przed wyborami parlamentarnymi namawiał wszystkich, by wzięli udział w wyborach. Zależało mu zwłaszcza na zaktywizowaniu tych, którzy mogliby głosować na dotychczasową opozycję. Muzyk nie ukrywa, że z wyniku wyborów jest bardzo zadowolony. Teraz komentuje zmiany, które zachodzą w kraju. Jego fani mają mnóstwo uciechy, bo Skiba często pisze z satyrycznym sznytem.
Krzysztof Skiba odpina wrotki
Krzysztof jest nie tylko muzykiem, ale także satyrykiem. Potrafi celnie skomentować otaczającą go rzeczywistość, a jego fani tylko mu przyklaskują. Gwiazdor nie gryzie się w język także, gdy chodzi o komentarz dotyczący najważniejszych osób w państwie.
Skiba wypomina stan wojenny
Tym razem lider zespołu "Big Cyc" wspomniało powrotach, które miały miejsce w ostatnim czasie.
Okazuje się, że to nie jedyne powroty, które interesowałyby Skibę. Ma on pomysł, dotyczący Prezesa PiS, Jarosława Kaczyńskiego.
Fani nie kryją rozbawienia tym pomysłem:
- Chyba pod szafę. Tam w końcu siedział 13 grudnia.
- Pan starszy już ma demencję i nie ogarnia kuwety. Czas wrócić pod kołderkę i zmienić tv na lepszy.
- Najpierw rozpęta piekło, wyciągnie mohery żeby pacyfikowały Tuska i Hołownię. Broniły kasy Rydzyka i żeby znowu TVP karmiła ich kłamstwem i nienawiścią, a on spokojnie wskoczy do szafy i będzie czekał na cud.
A wy co o tym sądzicie?