Rozmodlony Piotr Mróz o Święcie Zmarłych. Zdradził, czy boi się śmierci
Piotr Mróz nie kryje faktu, że jest głęboko wierzący. W najnowszym wywiadzie opowiedział o tym, czy obchodzi Święto Zmarłych w sposób szczególny i czy boi się śmierci.
30.10.2024 19:23
Piotr Mróz znany jest przede wszystkim z serialu "Gliniarze", w którym wciela się w postać aspiranta Kuby Roguza. Prywatnie aktor jest mocno związany z katolicką wiarą, co manifestuje się w jego działaniach publicznych oraz wielu wypowiedziach. Gwiazdor zaznacza swoją duchowość, nosząc różaniec, co nie umyka uwadze jego fanów. Reakcje na takie demonstracje są jednak mieszane.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Piotr Mróz "lubi sobie chodzić na cmentarze"
Aktora nie obchodzi jednak to, co inni myślą o jego wierze. W rozmowie z Plejadą wyznał, również, że "wierzy w Kościół, bo Kościół jest zbudowany na Jezusie Chrystusie". Piotr Mróz wypowiedział się także na temat zbliżającego się Święta Zmarłych.
Zapytany o to, czy tego dnia "myśli o kimś w sposób szczególny", aktor wyjaśnił, że na ten komfort, "że ma wokół siebie bliskich". "Mam ten komfort, że ja mam cały czas te bliskie osoby, ale wiem, że strata pewnych osób gdzieś tam bardzo mocno by mnie dotknęła" - wyznał.
Ja paradoksalnie lubię sobie chodzić na cmentarze, lubię sobie po nich spacerować. Może tak to przewrotnie nazwę, ale one mnie bardzo motywują. Bo idziesz sobie po cmentarzu, patrzysz, okej tutaj żył ktoś 90 lat, tu ktoś żył 40, ale tu ktoś żył 20, tu ktoś żył 5 lat. Ich już nie ma. A ja cały czas żyję, cały czas mam prawo coś z tym życiem zrobić i coś temu światu dać. Jakby coś więcej - dodał.
Piotr Mróz mówi o śmierci
Gwiazdor "Gliniarzy" zdradził również, czy boi się swojej śmierci.
Swojej śmierci się nie boję, bo to jest wpisane w nasze życie. Wyznając wiarę chrześcijańską w Jezusa Chrystusa, wierzę, że po śmierci czeka mnie życie wieczne, w zależności jak sobie na to życie zasłużę, czeka mnie jeszcze ten czyściec - stwierdził.
Zdaniem Piotra Mroza ludziom trudno jest pojąć, co może ich czekać po śmierci.
Więc, patrząc na naszą ludzką ułomność, my po prostu podchodzimy do czegoś, że albo coś widzimy, albo nie - dodał.