Rodzina królewska wstawiła urodzinowe zdjęcie księcia George'a. Internauci: "Wygląda jak tata!"
Książę George właśnie skończył 12 lat. Z tej okazji Pałac Buckingham opublikował nowe zdjęcie chłopca, a internauci nie mają wątpliwości: wygląda jak młody William. Czy faktycznie jest aż tak podobny?
Książę William i Kate Middleton to jedna z najbardziej rozpoznawalnych par brytyjskiej rodziny królewskiej. Poznali się w 2001 roku podczas studiów w Szkocji, a w 2011 roku wzięli głośny ślub, który śledził cały świat. Para doczekała się trojga potomstwa: George’a (ur. 2013), Charlotte (ur. 2015) i Louisa (ur. 2018). Najstarszy z nich 22 lipca obchodzi urodziny.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Roxie Węgiel o 18-stych urodzinach Viki Gabor. Jak wspomina swoje i czego życzy koleżance?
George rośnie jak na drożdżach, lecz ciągle jest pod lupą
Książę George od najmłodszych lat znajduje się pod czujnym okiem mediów i opinii publicznej jako drugi w kolejce do brytyjskiego tronu, po swoim ojcu, księciu Williamie. Członek monarchii od dziecka towarzyszy też rodzicom podczas ważnych wydarzeń publicznych i czasem demonstruje z tego powodu swoje niezadowolenie.
Brytyjczycy z sympatią obserwują dorastanie księcia George'a, a niebawem sporo za nie zapłacą. Syn księcia Williama w przyszłym roku rozpocznie bowiem naukę w szkole średniej, najprawdopodobniej Eton. Taka przyjemność będzie kosztowała podatników... kilkadziesiąt tysięcy rocznie.
Nowe zdjęcie rozczula fanów rodziny królewskiej. George jak odbicie Williama
Książę George skończył 12 lat. Z tej okazji książę William i księżna Kate postanowili podzielić się najnowszym zdjęciem syna. Ubrany w białą koszulę w kratkę oraz ciemnozieloną kamizelkę chłopczyk szczerzy zęby do kamery, a internauci podkreślają, że mocno się zmienił. Pomiędzy życzeniami wielu zwraca uwagę na to, że George… wygląda zupełnie jak tata.
"Wszystkiego najlepszego, przyszły księciu! Będziemy Cię wspierać", "Nie wierzę, że jest już nastolatkiem", "Ale ten czas leci…", "Widzę w nim Williama", "Wygląda jak tata!" – piszą.