Brytyjska rodzina królewska jest zamieszana w aferę molestowania seksualnego?!!
Afera związana z molestowaniem kobiet wybuchła w Hollywood prawie miesiąc temu i od tego czasu stała się tematem numer jeden we wszystkich mediach. Cała branża filmowa jest przerażona - jedni ogromem wykorzystywania kobiet, drudzy tym, czy ich grzeszki wyjdą na jaw. Grzeszków na jaw wychodzi całkiem sporo, codziennie pojawiają się nowe ofiary, które mówią o swoich oprawcach i codziennie pojawiają się nowe nazwiska na coraz dłuższej liście molestujących. Niektóre z nich są dla opinii publicznej czymś zupełnie nieszokującym jak np oskarżenia przeciwko kontrowersyjnemu fotografowi gwiazd Terry'emu Richardsonowi, niektóre wywołują szok i niedowierzanie.
Osobą, której udział w aferze zszokował wszystkich jest znakomity aktor Kevin Spacey, który próbował przykryć swoje przewinienia wyznaniem, że jest gejem, ale internauci tego nie kupili i kiedyś uwielbiany gwiazdor w oczach opinii publicznej został tylko molestującym młodszych chłopców upadłym aktorem.
Okazuje się, że udział Spacey'a w aferze zszokował również nikogo innego jak brytyjską rodzinę królewską, jak donosi Sunday Times:
Kevin Spacey odwiedził Pałac Buckingham kilka lat temu. Jako wyjątkowy gość został zaproszony do zwiedzania również tych pomieszczeń, które normalnie nie są udostępniane zwiedzającym czy gościom. Został mu pokazany pokój tronowy, gdzie, co byłoby niezwykłym pogwałceniem protokołu - zrobiono mu zdjęcia jak siada na tronach Elżbiety i księcia Filipa. Na tak niezwykłe zachowanie zgodzono się wówczas, gdyż Spacey był dyrektorem artystycznym teatru Old Vic Theatre w Londynie przez ponad dekadę i jego nazwisko znaczyło kiedyś dużo więcej niż obecnie. Teraz wszyscy są wstrząśnięci tym, że ktoś oskarżony o pedofilię nawet ZBLIŻYŁ się do świętych dla Brytyjczyków tronów.
Ciekawe czy bardziej są wstrząśnięci tym, że ktoś usiadł na ich tronach, czy że to był właśnie Kevin Spacey...