Renata Pałys zaplanowała swój pogrzeb. Ostatnia wola sprawi bliskim nie lada problem. To przecież karalne
Renata Pałys (66 l.) ukończyła studia na wydziale PWST we Wrocławiu. W latach 80. i 90. zagrała w wielu filmach i serialach. W 1999 roku zagrała w Świecie według Kiepskich, gdzie wcieliła się w postać żony Mariana (Ryszard Kotys) – Heleny Paździoch. Artystka niedawno wyznała Jastrząb Post, że początkowo ciężko było się jej przestawić do gry w tym formacie.
Ja byłam jedyną rolą, która była bez castingu. Było dużo zaskoczeń dla mnie, bo ja jak zaczęłam grać w tym serialu, to miałam za sobą kilkadziesiąt filmów w epizodach, a tutaj była całkiem inna praca narzucona przez reżysera. U nas się tak nie pracowało, więc musiałam się bardzo szybko przestawić na inną szkołę. W tamtych dniach zauważyłam, że aktor nie jest taki ważny na planie, tylko inne rzeczy na planie są ważne – powiedziała aktorka naszej reporterce.
W toku wywiadu wypowiedziała się też na temat swojego serialowego męża. Ryszard Kotys zmarł 27 stycznia 2021 roku. Miał 88 lat.
Natomiast jeśli chodzi o Ryśka, to było jak z królową Elżbietą II. Myśleliśmy, że ona wiecznie będzie żyła, mimo że wiemy, że ma 94 lata. Mimo że wiedzieliśmy, że Rysiek nie jest w dobrym stanie, to nie myśleliśmy, że umrze. Tak się nie myśli. Jak o godzinie 6 rano pojawiła mi się na telefonie Kamila [Sammler – partnerka Ryszarda, red.], to wiedziałam, że to jest taka przykra wiadomość. I to było w czasie kręcenia Kiepskich – opowiedziała o chwili, gdy dowiedziała się o jego śmierci.
Renata Pałys o swoim pogrzebie
W rozmowie z Plejadą Renata zdradziła, że myśli również o swojej śmierci. Jak gdyby tego było mało, wie nawet, jak ma wyglądać jej pogrzeb.
Przecież wszyscy umrzemy. Ja jestem gotowa na to w każdej chwili. Już zapowiedziałam moim bliskim, że po śmierci chciałabym zostać skremowana – zaczęła.
Dodała, że jej życzeniem jest to, aby jej prochy zostały rozsypane.
A następnie – żeby moje prochy zostały rozsypane. Grób to zobowiązanie dla kolejnych pokoleń. Nie chcę, żeby ktoś stawał nad moim grobem i kładł kwiaty na moim nagrobku – podsumowała ten wątek.
Niestety, bliscy artystki nie będą w stanie zrealizować jej marzenia. Przeszkodą są obowiązujące przepisy prawa. Ustawa o cmentarzach i chowaniu zmarłych z 31 stycznia 1959 r. nie pozwala na rozsypywanie prochów zmarłych. Szczątki pochodzące ze spopielenia zwłok można złożyć wyłącznie w grobach ziemnych, murowanych, katakumbach lub kolumbariach. Wszystkie te obiekty muszą się mieścić na terenie cmentarza. Za naruszenie przepisów grozi nawet miesiąc więzienia lub 5 tys. zł grzywny.
Wiedzieliście o tym, że polskie prawodawstwo jest tak rygorystyczne?