Rafał Mroczek wspomina Witolda Pyrkosza
Witold Pyrkosz nie żyje już trzy lata. Chociaż zyskał popularność dzięki roli Janosika, do końca życia był aktywny zawodowo. Grał w serialu M jak miłość, gdzie wcielał się w postać Lucjana Mostowiaka, seniora rodu. Aktor na planie spotykał się z młodszymi kolegami z branży. W tym z braćmi Mroczek, którzy dopiero zaczynali swoją karierę.
W zeszłym roku Marcin podzielił się jednym z sekretów związanych z Pyrkoszem. Powiedział, że miał sprytny sposób, który chronił go, gdy zapomniał tekstu:
Zawsze gdzieś miał małe karteczki albo pisał kredą po krzesłach. Zdarzyło się, że ktoś później usiadł na krzesło wymazane kredą i był cały brudny.
Rafał Mroczek o współpracy z Witoldem Pyrkoszem. Co zdradził?
Rafał Mroczek w rozmowie z Faktem wspominał Witolda Pyrkosza. Powiedział, że pracę z nim zapamięta do końca życia. Szczególnie że oczarował go pewnymi cechami charakteru:
Witolda Pyrkosza zapamiętam do końca życia. Był wyjątkowy. Skracał dystans, miał luz, poczucie humoru i chęć rozmowy z drugim człowiekiem — komentował Mroczek.
Chociaż Pyrkosz miał na koncie niemałe doświadczenie aktorskie, nie dał odczuć pracującym z nim aktorom, że są gorsi. Mroczek dodaje, e dzięki niemu czuł się swobodnie na planie:
Na planie zawsze przyjmował mnie z otwartymi ramionami jak równego sobie człowieka. Nie stwarzał żadnego dystansu, nie wywyższał się. Dzięki niemu czułem się swobodnie.
Na temat współpracy z serialowym Lucjanem Mostowiakiem niedawno wypowiedziała się Kasia Cichopek. W rozmowie z Jastrząb Post zdradziła, że na planie M jak miłość, aktorzy i produkcja oddają swego rodzaju hołd. Jest jedno miejsce, które wszystkim kojarzy się tylko z nim – krzesło w serialowym domu Mostowiaków:
Jest nam tęskno i jest nam smutno. Natomiast gdzieś z tyłu głowy byliśmy przygotowani na taką ewentualność. Tęsknimy, pamiętamy, a na jego krześle nadal nikt nie siada. Wspominamy, myślimy, zdjęcia są wszędzie.
Pyrkosz zmarł 22 kwietnia 2017 roku.