R. Kelly HOSPITALIZOWANY po przedawkowaniu leków w więzieniu. "Boi się, że może zostać zabity"
R. Kelly miał przedawkować leki w więzieniu, w którym odsiaduje karę 31 lat pozbawienia wolności za m.in. handel ludźmi w celach seksualnych. Adwokaci piosenkarza informują, że artysta był hospitalizowany.
R. Kelly od czerwca 2022 roku odsiaduje wyrok w zakładzie karnym w Karolinie Północnej. Jego adwokaci twierdzą, że piosenkarz w zeszły czwartek (12 czerwca) miał przedawkować leki przeciwlękowe i nasenne. Redakcja USA Today podała, że 58-latek dwa dni przed incydentem został umieszczony w izolatce "wbrew swojej woli". Miało do tego dojść niedługo po tym, jak jego zespół złożył wniosek o zwolnienie. Czytamy też, że większą dawkę medykamentów przekazał piosenkarzowi personel więzienny. R. Kelly wskutek przedawkowania był hospitalizowany w piątek.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Zapytaliśmy Dodę o jej marzenia. Wskazała, czego pragnie najbardziej
R. Kelly przedawkował leki w więzieniu. "Boi się, że może zostać zabity"
W dalszej części ustaleń czytamy, że R. Kelly został "usunięty siłą" ze Szpitala Uniwersyteckiego Duke'a w Durham w Karolinie Północnej, do czego miało dojść "wbrew zaleceniom lekarza". Cytowany portal podaje, że Biuro Więziennictwa odmówiło komentarza na temat "toczącego się postępowania sądowego".
Adwokat R. Kelly'ego stara się o to, by jego klienta ułaskawił Donald Trump, który jako prezydent USA ma takie prawo. Przedstawiciele piosenkarza twierdzą, że 58-latek "boi się, że może zostać zabity". Zespół R. Kelly'ego utrzymuje, że trzech funkcjonariuszy Biura Więziennictwa rzekomo opracowało spisek, aby inny więzień go zabił.
R. Kelly podobno wczesnym rankiem 13 czerwca po przebudzeniu czuł się "omdlony" i "oszołomiony". We wniosku złożonym przez adwokatów piosenkarza czytamy:
Zaczął widzieć czarne plamy w swoim polu widzenia. Próbował wstać, ale upadł na ziemię. Doczołgał się do drzwi celi i stracił przytomność.
ZOBACZ TEŻ: Córka R. Kelly'ego twierdzi, że była molestowana seksualnie przez ojca. Miała wtedy osiem lat
R. Kelly został przetransportowany karetką do Duke University Hospital, w którym był hospitalizowany przez dwa dni. Przedstawicielom piosenkarza dopiero 16 czerwca udało się porozmawiać z 58-latkiem, po tym, jak poprzednia rozmowa została anulowana "bez podania wyjaśnienia".