Quebonafide znów zaśpiewał polską wersję "Espresso Macchiato". Tym razem z inną światową gwiazdą
Quebonafide na swoim drugim pożegnalnym koncercie wykonał eurowizyjny przebój Tommy'ego Casha, z którym lata temu nawiązał muzyczną współpracę. O ile Estończyk gościł podczas piątkowego show polskiego rapera, o tyle w sobotę już nie pojawił się z nim na stadionie. Quebo zamiast niego zaprosił do duetu inną gwiazdę światowej sceny.
Quebonafide w sobotę zagrał drugi z pożegnalnych koncertów na PGE Narodowym, podczas którego słuchacze mogli usłyszeć kilka jego hitów. Na scenie towarzyszyli mu goście specjalni, m.in. Mata, Oki i Sokół, ale tym razem zabrakło Tommy'ego Casha, który pojawił się na piątkowym show, by zaśpiewać z Quebo ich wspólny kawałek "Benz Dealer" i swój eurowizyjny hit "Espresso Macchiato". Na sobotnim koncercie zamiast niego zaśpiewał Jakub Józef Orliński, uznany na świecie kontratenor i break dancer.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo:
Anna Markowska musiała zrezygnować z koncertu Quebonafide. Ujawniła powód
Jakub Józef Orliński zaśpiewał "Espresso Macchiato" na koncercie Quebonafide. "Wisienka na torcie"
Jakub Józef Orliński i Quebonafide wspólnie zaśpiewali "Espresso Macchiato", a nagrania z ich występu szybko obiegły sieć. Internauci żywo komentowali to, co działo się na scenie podczas sobotniego koncertu. Wielu było pod wrażeniem śpiewaka:
JJ lepszy niż Tommy!
Jeszcze bardziej iconic jest zastąpienie Tommy'ego Jakubem Józefem Orlińskim.
On jest przekotem, wspaniały typ!
JJ był wisienką na torcie.
Quebonafide ponownie wykonał fragment "Espresso Macchiato" po polsku, śpiewając:
Poproszę matcha latte, co kopie jak karate. Strzelam, jak gangsta raper, filiżankę. Do tego kropla yuzu, mała – nie wróżę z fusów! Patrzę na ciebie tak jak w "Casablance".