Pomiędzy Cugowskim a synami nie zawsze było kolorowo. Wskazał, kto był temu wszystkiemu winny
Krzysztof Cugowski ma dwójkę synów, którzy postanowili pójść w ślady słynnego taty i też zostali muzykami. Jak jednak przyznał lider Budki Suflera, jego relacje z braćmi nie zawsze były dobre. W jednej z rozmów zdradził, w kim odnajduje winnego.
24.02.2024 22:19
Krzysztof Cugowski, lider Budki Suflera, jest jednym z najbardziej uhonorowanym polskich wokalistów rockowych. Razem z kultowym zespołem zdołał nagrać mnóstwo przebojów, które do tej pory nucą słuchacze z całej Polski. W ślady artysty poszli także jego synowie, Piotr i Wojciech. Założyli wspólnie grupę Bracia i zdołali zdobyć niemałą rozpoznawalność.
ZOBACZ TEŻ: Krzysztof Cugowski zapytany o rozstanie syna z młodszą partnerką. Stanowcza odpowiedź muzyka!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Krzysztof Cugowski nie zawsze dogadywał się z synami
Jak się jednak okazuje, relacje pomiędzy gwiazdorem a jego synami nie zawsze były dobre. Szczegóły zdradził w rozmowie z Dobrym tygodniem. Cugowski szczerze przyznaje, że sporo brakuje mu zarówno jako ojcu, jak i dziadkowi. Jak twierdzi, ma na to wpływ również jego zawód.
Nie ukrywam, jestem słabym ojcem i słabym dziadkiem z różnych powodów. Myślę, że to trochę efekt specyfiki zawodu, który wykonuję od ponad pięćdziesięciu lat. Natomiast zawsze szanowałem wybory innych ludzi, bo wiem, na czym polega próba ingerencji w życie człowieka - powiedział.
Wokalista Budki Suflera winy doszukuje się przede wszystkim w sobie. Nie odnajduje w sobie cech, które mogłyby świadczyć o tym, że ma odpowiedni podejście do dzieci:
Oceniając na chłodno, nie mam takiego wspólnego mianownika z dziećmi, jak żona. (...) Nie za bardzo umiem rozmawiać z dziećmi. Ona fantastycznie nawiązuje kontakt z wnukami, ja nad tym jeszcze popracuję. Na szczęście z nastolatkami idzie mi zdecydowanie lepiej.
Koniec końców jednak jest zadowolony z tego, jak udało mu się wychować synów. Jest świadom tego, że nie zawsze się dogadywali i kilka rzeczy z chęcią by zmienił, jednak twierdzi, że "nie wyszło najgorzej".
Patrząc na relacje z synami, różnie bywało. Oczywiście, robiłem rachunek sumienia i są rzeczy, których się wstydzę. które bym zmienił, ale generalnie uważam, że i tak jakoś to nie najgorzej wyszło - stwierdził Cugowski.
