Julia Dybowska, Anna Skura i Dominika Kuracka - polskie gwiazdy Instagrama. Jak stały się sławne?
Instagram to portal społecznościowy, bez którego nie może obejść się żadna gwiazda, która chce utrzymać się na fali popularności. Kiedyś był traktowany jako dodatek do Facebooka, ale bardzo szybko się to zmieniło. Poza tym to niezłe źródło dochodu. Już nie trzeba być piosenkarką, czy aktorką, by być na topie.
14.09.2016 16:56
Teraz Instagram to także miejsce, w którym wykluwają się nowi celebryci. Są znani tylko i wyłącznie z tego medium. Na swoich profilach gromadzą całą rzeszę fanów. Wrzucają zdjęcia miejsc, które odwiedzają, jedzenia, ubrań i dodatków, które najczęściej dostają i po prostu je promują, a także popularne selfie. Dodają tagi i obserwują, jak licznik nabija coraz więcej polubień i obserwatorów. Potem kliknięcia fanów zamieniają się w prawdziwe i często nie małe pieniądze. Sponsorowane posty, wyjazdy to normalność dla gwiazd Instagrama. Takie życie wybrały Anna Skura, Julia Dybowska i Dominika Kunicka. Łącznie zgromadziły prawie pół miliona fanów. Są bardziej popularne niż niejedna polska gwiazda naprawdę dużego formatu. W materiale zdradziły, jak wygląda ich praca na co dzień. Nie jest to ich jedyne źródło dochodu, ale traktują to wszystko serio, jako jedno z kilku źródeł dochodu.
Anna Skura to blogerka i podróżniczka. Jest absolwentką fotografii, więc zdjęcia to jej pasja od zawsze. Nie rozstaje się z telefonem nawet na chwilę.
Z kolei Julia Dybowska to absolwentka dziennikarstwa i prawa. Dziennie wstawia od trzech do sześciu zdjęć. Często robi zdjęcia w lustrze zawieszonym na drzwiach szafy. Jej ulubiona pozycja to lekko wysunięta noga do przodu. Uważa, że wtedy ciało wygląda najsmuklej.
Dominika Kunicka jest młodą mamą, która prowadzi dom, ma swoją firmę. Nie ma dużo czasu na prowadzenie konta na Instagramie, ale zawsze znajduje chwile na cyknięcie selfie. Pokazuje kobietom swój styl, który jest bardzo spójny.
Firmy za sponsorowane posty są w stanie zapłacić krocie, więc jeśli macie duże grono obserwatorów, nie czekajcie i nie marnujcie czasu! :) Co myślicie o takiej formie pracy?