Tomasz Karolak NIE JEST już katolikiem. To dlatego zmienił wyznanie
Tomasz Karolak nie ukrywa, że wiara jest ważną częścią jego życia. Mimo to zdecydował się odejść od Kościoła katolickiego. Jego decyzja była wynikiem długotrwałych poszukiwań duchowych. Szybko zainteresował się innym odłamem chrześcijaństwa.
Tomasz Karolak od lat bawi fanów swoim poczuciem humoru i świetnymi kreacjami aktorskimi. Obecnie można oglądać go na parkiecie "Tańca z gwiazdami", gdzie - choć nie potrafi tańczyć - robi świetny show, dzięki czemu może liczyć na mnóstwo głosów od widzów. Poza komedią aktora interesują również kwestie wiary. Od zawsze interesował się on różnorodnymi formami duchowości i tym samym, po latach udało mu się znaleźć odpowiednią dla siebie religię.
Paulina Sykut-Jeżyna o jubileuszowej edycji programu "Taniec z gwiazdami". Komu kibicuje?
Tomasz Karolak porzucił Kościół katolicki. Wybrał protestantyzm
Karolak chętnie opowiada o duchowości. Podobnie było w podcaście "NieZŁY Pacjent", gdzie opowiedział o poszukiwaniach swojej wiary. Aktor przyznał, że zrezygnował z katolicyzmu na rzecz protestantyzmu, doceniając jego prostotę oraz skoncentrowanie na bezpośredniej relacji z Bogiem. Aktor podkreśla, że nowe wyznanie daje mu poczucie spokoju i równowagi, a jego przeszłe doświadczenia z chrześcijaństwem sięgają lat 90., kiedy to spędzał czas w klasztorze.
Jak zacząłem się interesować [wiarą - przyp. red.], to doszedłem do takiego wniosku, że jestem protestantem. Będę zmieniał po prostu wyznanie — wyznał Karolak we wspomnianym podcaście w 2024 roku.
Tomasz Karolak od dawna poszukiwał siebie. Praktykował najróżniejsze rytuały
Zanim jednak odnalazł swoją drogę i zbliżył się do protestantyzmu Tomasz Karolak, praktykował rytuały mające pomóc mu w osiągnięciu równowagi psychicznej. Kilkukrotnie wspominał o ayahuasce czy kambo, czyli obrzędach z dalekich regionów świata. Ayahuasca to ceremonia, podczas której wypija się przygotowywany na bazie rośliny Banisteriopsis caapi napar, w towarzystwie mistycznej muzyki i okadzania, co ma prowadzić do autorefleksji. Kambo natomiast polega na podaniu jadu toksycznej żaby, w celu "oczyszczenia" organizmu. Warto jednak podkreślić, że obydwa rytuały budzą spore kontrowersje specjalistów i nie są one polecane przez uczonych.