Będzie skandal? Pogrzeb 24‑letniego Dominika z „Warsaw Shore” wywołał ferment w mediach. Słowa księdza szokują
Dominik Raczkowski nie żyje. Taka informacja obiegła media w niedzielę 20 marca. 24-latek został potrącony przez samochód, gdy przechodził przez przejście dla pieszych. O wszystkim poinformowały za pośrednictwem social mediów osoby z jego otoczenia.
21.03.2022 | aktual.: 22.03.2022 08:03
Z relacji świadków wynikało, że po przybyciu jego matki do szpitala, lekarze poinformowali, że doznał poważniejszych urazów.
Nieco później na jego profilu na Instagramie ukazało się czarno-białe zdjęcie oraz data urodzin i śmierci. Internauci pospieszyli z kondolencjami, jednak w krótkim czasie zaczęli mieć spore wątpliwości.
Pogrzeb Dominika z Warsaw Shore
Kilka godzin po przekazaniu dramatycznych informacji na profilu Dominika na Instagramie ukazała się klepsydra informująca o pogrzebie. Czytamy w niej, że uroczystości żałobne odbędą się 23 marca o godzinie 12:30 w Kościele Św. Józefa w Katowicach. Następnie ciało zostanie złożone na przykościelnym cmentarzu.
Internauci zaczęli wątpić w prawdziwość tych informacji. Pomponik zdecydował się poprosić o oficjalny komentarz przedstawiciela rzeczonej parafii. Słowa księdza wprawiają w osłupienie.
Osoby zainteresowane tą sprawą także wykonały telefon na plebanię i otrzymały dokładnie taką samą odpowiedź. Niektórzy sugerują, że to może być zakrojona na szeroką skalę akcja mająca na celu zwiększenie zasięgów na Instagramie. Wskazują, że nie bez powodu nagle w czasie, gdy miał wypadek, z jego profilu usunięto wszystkie zdjęcia, a żeby zobaczyć, jakie treści są na nim udostępniane, trzeba poprosić o dostęp.
Na oficjalnym profilu Warsaw Shore w social mediach pod jednym z najnowszych zdjęć rozgorzała dyskusja na ten temat.
Cała ta sprawa jest bardzo zagmatwana, nie mniej jednak w odpowiedzi na liczne zapytania, na Instastory Dominika ukazał się kolejny komunikat.
W dalszej części zaapelowano o to, by nie szerzyć nieprawdziwych informacji:
Autor tekstu wskazał, że nikt z rodziny nie kontaktował się z osobami, które wątpią w śmierć Dominika.
Co myślicie na ten temat?