Płacił, aby wybrać PŁEĆ dzieci? Transpłciowa córka Elona Muska: "Nie spełniłam oczekiwań wobec produktu"
Elon Musk miał płacić za wybór płci dziecka podczas in vitro? Tak wynika ze słów jego córki, Vivian, która opublikowała kolejny wpis uderzający w ojca. Wyjawiła, że bogacz ma osobliwe zamiłowanie do synów.
Elon Musk jest ojcem co najmniej 14 dzieci z czterema różnymi kobietami. Jego pierwsza żona, Justine Wilson, urodziła mu sześcioro dzieci, w tym bliźniaki i trojaczki. Z piosenkarką Grimes ma troje dzieci, w tym syna o nietypowym imieniu X Æ A-12. Kolejne dzieci pochodzą z jego związku z Shivon Zilis, specjalistką od nowych technologii oraz z pisarką Ashley St. Clair.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Agnieszka Kaczorowska o rozstaniu Sandry Kubickiej i Barona. "Dużo siły życzę"
Córka Elona Muska uderza w ojca. Miał wybierać płeć przy in vitro
Vivian Jenna Wilson, transpłciowa córka Muska, w ostatnim czasie jest niezwykle aktywna w internecie i regularnie wypowiada się na temat działań swojego ojca. Nie darzy go sympatią - nieraz miała okazję wyjawić, że ze względu na zmagania ze swoją identyfikacją płciową spotkało ją wiele przykrości ze strony miliardera. Niedawno poruszyła kolejny wątek za pośrednictwem platformy Threads.
Córka Muska: "Płeć była towarem przy urodzeniu"
Jak przekazała, Musk ma mieć zamiłowanie do synów i wymaga od nich możliwie największej męskości. Według słów Vivian, w momentach gdy korzystał z metody zapładniania in vitro miał płacić za to, aby dziecko było konkretnej płci. Teraz dziewczyna wspomina to jako "niespełnienie oczekiwań wobec produktu".
Moja płeć przypisana przy urodzeniu była towarem, który został kupiony i za który zapłacono. Kiedy zachowywałam się kobieco jako dziecko, a potem okazało się, że jestem osobą transseksualną, nie spełniłam oczekiwań wobec produktu, który został sprzedany. To oczekiwanie męskości, przeciwko któremu musiałam się buntować przez całe życie, zostało zawarte transakcją pieniężną - napisała.