Paweł Wilczak dla roli zrzucił ponad 12 kilogramów. Zdradził swój patent
Paweł Wilczak to jeden z najbardziej tajemniczych polskich artystów. Rzadko kiedy pojawia się publicznie, a także nie posiada mediów społecznościowych. Aktor kilka lat temu przeszedł spektakularną metamorfozę, zrzucając aż 12 kilogramów. Jego motywacją była główna rola w filmie, jednak jak zradził nieco później, nie chciałby wrócić do poprzedniej wagi.
Paweł Wilczak zyskał ogólnopolską sławę po udziale w serialu "Kasia i Tomek", gdzie wystąpił ze swoją późniejszą życiową partnerką, Joanną Brodzik. Później na długie lata zniknął z show-biznesu, aby powrócić w wielkim stylu w filmie "Pan T.". To właśnie do tej roli aktor musiał przejść sporą metamorfozę. Udało mu się zrzucić 12 kilogramów, dzięki czemu odgrywana przez jego postać była niezwykle autentyczna. W jednym z wywiadów Wilczak zdradził, jak udało mu się tego dokonać.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Kasia Sokołowska o byciu mamą. „Stałam się mniej atrakcyjna towarzysko”
Metamorfoza Pawła Wilczaka. Aktor schudł 12 kilogramów
Paweł Wilczak miał długą przerwę w aktorstwie i pomiędzy 2012 a 2019 rokiem nie występował w żadnych produkcjach filmowych czy telewizyjnych. Po powrocie do aktorstwa wystąpił w filmie "Pan T." wzorowanym na pisarzu Leopoldzie Tyrmandzie. Wilczak schudł do roli 12 kilogramów i w wywiadzie dla "Vivy!" zdradził, że musiał sporo się poświęcić, aby "wejść" w tę postać.
Muszę wyglądać adekwatnie. Zaczęła się dieta, ćwiczenia. Był moment, że przestałem się ważyć, bo trochę przestraszyłem się tej nędzy — wyznał we wspomnianym wywiadzie.
To właśnie dzięki upodobnieniu się do granego przez niego pisarza i świetnej grze aktorskiej Wilczaka, produkcja okazała się prawdziwym hitem. Co ciekawe po zakończeniu zdjęć do "Pana T." artysta nie zamierzał zaniechać tego, co udało mu się osiągnąć i kontynuował dbanie o swoją sylwetkę. W rozmowie z "Faktem" podkreślił, że nie chciałby wrócić do starej wagi.
Nie chciałbym odzyskać starej wagi, bo włożyłem w nową sylwetkę mnóstwo wysiłku. Najzwyczajniej w świecie szkoda mi teraz to stracić, bo faktycznie długo trzymałem dietę — wyznał Wilczak.
Paweł Wilczak od lat boryka się z uciążliwym problemem
Choć zawodowo i prywatnie Paweł Wilczak spełnia się od lat, to mimo sukcesów, musi mierzyć się z uciążliwą przypadłością. Aktor od dłuższego czasu cierpi bowiem na bezsenność. We wspomnianym wywiadzie dla "Faktu" wyznał, że utrudnia to codzienne funkcjonowanie.
Są takie momenty, że jest to bardzo uciążliwe, ale miejmy nadzieję, że na to się nie umiera. To jest taka przypadłość, która jest bardzo indywidualna i nie tylko ja znam tę historię. Ja z tym żyję już wiele lat — wspomniał w "Fakcie" Paweł Wilczak.