Paulina Smaszcz święta spędzi nietypowo. "Nie będzie barszczu"
Paulina Smaszcz tegoroczne święta Bożego Narodzenia spędzi we Włoszech. W jednym z ostatnich wywiadów zdradziła, czego nie może zabraknąć na stole wigilijnym, a także jakie panują przy nim zasady. Jest jeden zakaz, którego nie można złamać!
Paulina Smaszcz tegoroczne święta spędzi z dala od Polski. Wraz z mamą odwiedzą jej syna i wnuczkę, co będzie wyjątkowym spotkaniem czterech pokoleń. Smaszcz podkreśla, że to dla niej ogromne szczęście, gdyż jej mama po raz pierwszy zobaczy wnuczkę na żywo. Zapowiadają się więc niezwykle rodzinne święta w rodzinie dziennikarki!
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Paulina Smaszcz o wigilijnych potrawach. Na stole pojawią się rzadko spotykanie dania
Smaszcz w rozmowie z "Faktem" opowiedziała m.in. o tradycjach kulinarnych swojej rodziny. Dla wielu może to być zaskoczeniem, ale próżno szukać u niej barszczu czy zupy grzybowej. Na wigilijnym stole zamiast wspomnianych, pojawi się zupa z karpia oraz... ziemniaki z gzikiem. Wszystko za sprawą pochodzenia Pauliny Smaszcz, która jest rodowitą poznanianką.
Jestem Poznanianką w związku z tym, u nas jest zupa z karpia. U nas nie ma barszczu. Są też ziemniaki z gzikiem, więc są to takie potrawy, które Poznań zna doskonale, a reszta Polski nie. To jest tradycyjne — zdradziła we wspomnianej rozmowie Smaszcz.
Paulina Smaszcz wprowadziła jeden ważny zakaz. "To brak szacunku"
Paulina Smaszcz podkreśla, jak ważna jest dla niej rodzina i dzieci. Z tego też względu, aby spędzić najbliższy, świąteczny czas w jak najlepszej atmosferze, postanowiła wprowadzić pewną zasadę. To czas bez telefonów i telewizji. Dziennikarka nauczyła swoich synów, że obecność telefonu przy stole oznacza brak szacunku. Natomiast wspólne śpiewanie kolęd w dwóch językach — polskim i włoskim, doda uroku tym wyjątkowym chwilom. Zapowiada się więc niezwykle magiczny czas w rodzinie Smaszcz!
Natomiast fajne jest takie spędzanie ze sobą czasu bez telewizji i bez siedzenia w telefonach. Nauczyłam też moich synów, że jeżeli siadasz z kimś do stołu i kładziesz na stół telefon, to znaczy, że masz brak szacunku do tej osoby i że telefon jest ważniejszy niż ta osoba. Więc spędzamy święta bez telefonów — powiedziała w "Fakcie".