Paulina Krupińska komentuje wysokie ceny Zakopanem. "Ludzi z EMIRATÓW stać"
Chociaż Paulina Krupińska na co dzień mieszka w Warszawie, często bywa w Zakopanem. Prezenterka wyszła za Sebastiana Karpiel-Bułeckę, Podhale jest więc jej drugim domem. Teraz skomentowała wysokie ceny w stolicy polskich Tatr.
Paulina Krupińska z Zakopanem związana jest za sprawą swojego męża Sebastiana Karpiela-Bułecki. Prowadząca "Dzień Dobry TVN" często odwiedza to miejsce. Podczas rozmowy z Plotkiem podzieliła się swoimi spostrzeżeniami na temat cen w regionie. Oscypek za prawie 20 zł to dla niej spore zaskoczenie. "Ceny są ustalone nad wyraz... Uważam, że jeżeli jest popyt, jest podaż" - stwierdziła w wywiadzie dla portalu.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Joanna Górska o sekcie. Dementuje nieprawdziwe doniesienia
Paulina Krupińska komentuje wysokie ceny w Zakopanem
Zakopane przyciąga turystów praktycznie przez cały sezon, ale koszty pobytu mogą być zniechęcające. Krupińska zauważyła, że nie tylko jedzenie, ale i noclegi oraz stoki narciarskie są kosmicznie drogie.
Jeżeli ktoś chce zapłacić za to tyle, to płaci i korzysta. Osobiście twierdzę, że to jest szokujące, że w Polsce tak ceny wywindowały do góry i dwukrotnie powiększyły się w niektórych miejscach - zaznaczyła prezenterka.
Paulina Krupińska zauważyła, że wysokie ceny mogą skłonić turystów do wyboru zagranicznych destynacji.
Zakopane przyciąga turystów z różnych zakątków świata
Pomimo wysokich cen, Zakopane przyciąga turystów z różnych krajów. Krupińska zauważyła, że Węgrzy, Chorwaci i Arabowie chętnie odwiedzają to miejsce.
W okresie letnim jest bardzo dużo ludzi z Emiratów Arabskich. (...) Ich stać. Nawet są karty w ich języku i szyldy restauracji - skwitowała.
W Zakopanem można spotkać także Romów, którzy grają na Krupówkach, chcąc sobie dorobić. Ostatnio na ten temat wypowiedział się Don Vasyl.