Gradobicie na profilu Pauliny Krupińskiej! Internauci nie oszczędzili pięknej miss!
Paulina Krupińska niedawno urodziła kolejne dziecko, ale jej życie zawodowe wcale nie zwalnia. Gwiazda jest szczęśliwą matką i partnerką Sebastiana Karpiela-Bułecki, a jednocześnie spełnia swoje marzenia i realizuje się w pracy. Niestety, połączenie obowiązków domowych z intensywnym życiem często skutkuje zmęczeniem - na które Paulina poskarżyła się na swoim Instagramie. Niepozorna, rozbawiona uwaga poczyniona na temat wyczerpania po ciężkiej pracy wywołała burzę.
Paulina na swoim profilu zamieściła urocze zdjęcie z synem, podpisując je kilkoma krótkimi słowami:
Fanki nie miały dla niej litości i od razu zaatakowały:
- nie mam pojęcia czemu miał służyć opis do zdjęcia, bo mimo iz matką nie jestem, to myślę że jednak miliony kobiet w Polsce zmaga się z problemami dużo poważniejszymi niż brak mozliwosci pójścia pokaz (no chyba, że byl to pokaz na ktorym jest się modelka czyli zarabia się pieniądze :) a problemy o jakich ja mówię i to dla mnie dość poważne, czyli brak możliwości powrotu do pracy, ze względu na chorujace dziecko, które nie nadaje się do żłobka czy przedszkola, co może wpłynąć na sytuację finansowa całej rodziny...a na nianię malo kogo stać. Pracodawcy nie są wyrozumiali. Kobiety w obliczu takich problemow z chęcią by chcialy być zmęczone, aby móc zapewnic swojej rodzinie życie na godnym poziomie. I jakis ten "pokaz" w zestawieniu z prawdziwymi problemami wydał się taki mało poważny. Ale jak to mówią, każdy mierzy swoje problemy na swój sposób i wiem ze nie jedna kobieta chcialby mieć takie właśnie jak Pani "nie poszłam na pokaz", "nie poszlam na imprezę", a nie codzienne zmagania"nie stać mnie na rachunki" "dzis kupię ten tanszy chleb", ale pewnie te kobiety tu nie zaglądają, nie udzielają, bo mają ważniejsze rzeczy na głowie.
- Nie sądzę żebyś była aż tak zmęczona. Matka Polka to ty nie jesteś, wiec... Zdjęcie super tylko kobieto idź do pracyna 12 godz. Normalna praca, a nie 'ścianki', a potem możesz pisać o zmęczeniu w pełnym makijażu
- Problemy ludzie pierwszego świata ‘nie poszłam na pokaz i mój świat się zawalił!
- Już lepiej? Wyrzuciłaś z siebie całą tą frustrację. Każdy jest zmęczony, ja 'siedzę' w domu z dziećmi a padam wieczorem na 'pysk'. Bycie mamą jest męczące, to praca jak każda inna
Paulina nie pozostała dłużna i odpowiedziała zdenerwowanym Internautkom. Krótko i dosadnie ucięła dyskusję:
Z klasą, jak zwykle!