Załamani Meghan Markle i książę Harry złożyli niezapowiedzianą wizytę w ambasadzie Nowej Zelandii
Meghan Markle i książę Harry złożyli niezapowiedzianą wizytę w brytyjskiej ambasadzie Nowej Zelandii w Londynie. Książę i księżna Sussex oddali hołd poległym w ataku terrorystycznym w meczecie. Zobaczcie zdjęcia.
19.03.2019 | aktual.: 19.03.2019 18:28
Nowa Zelandia pogrążyła się w żałobie po dramatycznych wydarzeniach ostatniego tygodnia - w bestialskim ataku na meczety zginęło 51 osób. Do strzelaniny doszło w Christchurch, zginęło pół setki osób, a drugie tyle zostało rannych. Rodzina królewska złożyła kondolencje rodzinom, ale Meghan Markle i książę Harry uznali, że oficjalne oświadczenie pałacu Kensington to zbyt mało. Para udała się więc z niezapowiedzianą i nieplanowaną wizytą do brytyjskiej ambasady Nowej Zelandii w Londynie.
Księżna, by nadać powagi całej sytuacji, pojawiła się ubrana od stóp do głów na czarno, sygnalizując wyraźnie, że nosi żałobę. Miała na sobie "małą czarną", którą ukryła pod obszernym płaszczem z szerokim kołnierzem i rękawami. Płaszcz ożywiono złotymi guzikami, a Meghan dopasowała do nich czarne szpilki ze złotymi elementami. Zabrała również poręczną kopertówkę utrzymaną w podobnej kolorystyce. Na miejscu księżna złożyła bukiet kwiatów pod drzwiami ambasady i przywitała się w tradycyjny sposób z ambasadorem.
Trzeba przyznać, że to uroczy gest ze strony książęcej pary. Ostatecznie nikt tego od nich nie wymagał, ale zdecydowali, że chcą zrobić więcej.
Popieracie ich zachowanie?