Straciła ciążę, teraz wspiera Strajk Kobiet. Agnieszka Woźniak-Starak pod TVN‑em zdobyła się na znaczący gest
Od czwartku w całym kraju trwa Strajk Kobiet. Miliony Polek nie zgadzają się z decyzją Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że aborcja ze względu na ciężkie wady lub nieuleczalną chorobę płodu jest niezgodna z Konstytucją. Po wpisaniu wyroku do Dziennika Ustaw przerwanie ciąży będzie przestępstwem.
Wśród protestujących nie brakuje gwiazd. Najbardziej widowiskowo zachowała się Małgorzata Rozenek, która na Instagramie opublikowała bardzo odważny wpis. "Kiedyś was rozliczymy" – apelowała żona Radka Majdana w odezwie do prezesa Prawa i Sprawiedliwości. Z kolei Julia Wieniawa swój gest solidarności z Polkami wyraziła podczas finału Tańca z gwiazdami. Aktorka wystąpiła z narysowaną czerwoną błyskawicą – symbolem Strajku Kobiet. W podobny sposób akcję wsparła Agnieszka Woźniak-Starak.
Agnieszka Woźniak-Starak wspiera Strajk Kobiet przed studiem TVN
Prezenterka po wyjściu ze studia Dzień Dobry TVN pozowała do zdjęć z podniesioną dłonią. Dziennikarka prezentowała zgromadzonym fotoreporterom symbol, z którym obecnie utożsamiają się miliony kobiet w kraju. Gwiazda już wcześniej głośno wypowiadała swoje poglądy. Na Instagramie podsumowała decyzję TK krótkim komentarzem:
Polska – kraj, w którym strach zachodzić w ciążę – napisała.
Na jej słowa zareagowały internautki. Wśród komentarzy nie brakowało wpisów od rozjuszonych gwiazd takich jak Magda Gessler czy Marta Żmuda Trzebiatowska.
O nie, to nie moj kraj to horror… Jakaś zemsta impotentów :(( upośledzonych :( przebrać yvn za duchownych. Wstyd. Hańba – napisała restauratorka.
Agnieszka Woźniak-Starak straciła ciążę
W 2016 roku Agnieszka Woźniak-Starak udzieliła wywiadu magazynowi Pani, w którym opowiedziała o osobistej tragedii. Gwiazda zdradziła, że straciła ciążę.
Nie mówiłam o tym nigdy. Robię to po raz pierwszy, ale parę lat temu poroniłam w szóstym tygodniu. Nie planowaliśmy z moim byłym mężem tej ciąży, ale bardzo się oboje cieszyliśmy i bardzo przeżyliśmy to, co się później zdarzyło. I może to był właśnie początek końca mojego małżeństwa. Potwornie to przeżywałam. (...) Bardzo chciałam, ale nie wyszło.
Swoimi słowami Woźniak-Starak odniosła się do spekulacji na temat rzekomej aborcji, o jakiej swego czasu mówiło się w środowisku:
Poszłam kiedyś na medialną konferencję i tam usłyszałam o sobie najgorszą rzecz, jaką tylko można sobie wyobrazić. Aż zrobiło mi się słabo (...) Nagle jedna z koleżanek mówi mi, że chodzi po sali dziennikarz, który rozpowiada, że parę lat temu byłam w ciąży i miałam skrobankę. Dorwałam go. Ale wiesz co? Nie usunęłabym ciąży, mimo, że uważam, że to kobiety powinny mieć w tej sprawie prawo decyzji.