Otylia Jędrzejczak rozlicza się z trudną przeszłością. Jak radzi sobie po śmierci brata? "Czasami uronię łezkę". Czy rodzice jej wybaczyli?
Otylia Jędrzejczak przez lata spełniała się w zawodowo. Jako pływaczka na swoim koncie zapisała niemałe sukcesy, które sprawiły, że cieszyła się sporą popularnością wśród fanów sportu. Niestety wypadek samochodowy, który spowodowała, i w którym śmierć poniósł jej młodszy brat, sprawił, że zamiast ze współczuciem, zaczęła spotykać się z hejtem.
21.11.2019 | aktual.: 21.11.2019 16:21
Zobacz także
Otylia Jędrzejczak o śmierci brata. Co powiedziała?
Jędrzejczak bardzo długo milczała na temat śmierci Szymona. O emocjach, które towarzyszyły jej po tym tragicznym wypadku, zaczęła opowiadać dopiero w tym roku, kiedy wydała autobiografię. Pływaczka raz na zawsze rozlicza się w niej z przeszłością, zdradzając, jak przeżyła ten trudny czas w swoim życiu.
Przy tej okazji Jędrzejczak udziela wywiadów, w których wypowiada się na temat młodszego brata. W rozmowie dla Wysokich obcasów opowiedziała o bardzo silnej więzi, która łączyła ją z Szymonem. Przyznała, że z wzajemnie się wspierali. Kiedy Otylia wyprowadziła się z domu, ale wracała do niego na święta, czy weekendy, próbowali nadrobić stracone chwile.
Okazuje się, że Jędrzejczak nie płacze za bratem. Zdarzy się jednak, że uroni łezkę:
Kiedy Szymon zmarł, Otylia mogła liczyć na wsparcie rodziców. Czy wybaczyli jej ten tragiczny w skutkach wypadek?