Opole 2025. Internauci krytykują koncert premier. "Żenada, nierówno, nieczysto"
Festiwal w Opolu trwa w najlepsze. Drugi dzień należy do premier - dziesięciu artystów zaprezentowało nowe utwory, z których najlepszy wybrało jury i publiczność. Widzowie nie są jednak zachwyceni poziomem tegorocznego koncertu. Wielu twierdzi, że nie ma żadnej piosenki, na którą mogłoby oddać głos.
62. Krajowy Festiwal Piosenki Polskiej w Opolu rozpoczął się 12 czerwca. Pierwszy dzień otworzył koncert "Debiuty", gdzie okazję miało zaprezentować dziesięciu początkujących artystów, w tym Daniel Godson (zdobywca Nagrody im. Anny Jantar) oraz Stanisław Kukulski (nagroda publiczności). Nie wypełnił on amfiteatru - wiele miejsc było pustych. Nieco później scenę przejął rap, a opolska publika szerzej zapoznała się z repertuarem m.in. Paktofoniki i GrubSona.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Viki Gabor i Konrad Bińkowski o swojej współpracy. Jaka na co dzień jest Viki?
Piątkowe występy w Opolu wystartowały natomiast od premier. Wśród artystów znaleźli się: Ania Iwanek, Bovska, Dominik Dudek, Katarzyna Żak, Mateusz Ziółko, Patrycja Markowska, Paulla, Pectus, Poparzeni Kawą Trzy oraz Sound’n’Grace. Choć końcowo faworyci zostali wyłonieni, to według widzów zgromadzonych przed telewizorami nikt nie dał występu, który zostałby zapamiętany na dłużej.
Szczerze, to żadna piosenka mnie nie urzekła. Bardzo nudne te premiery. Nic nadzwyczajnego. Miałkie utwory, teksty nijakie (...) Bardzo słaby poziom w tym roku - czytamy w sieci.
Internauci nie gryzą się w język i wytykają piosenkom nijakie teksty i monotonię. Ponadto, według wielu, nie zachwycają same wokale.
Żenada straszna. Nierówno, nieczysto. Mdłe te piosenki - piszą.
Szczególnie mocno oberwała od komentatorów Paulla. Zarzucano jej… chęć upodobnienia się do Edyty Górniak. Słuchacze podważali też skalę głosu artystki, która sama twierdzi, że jej rozpiętość głosu to "pięć oktaw".
Paulla czy jakoś tak - to w ogóle kosmos. Gdzie niby te jej pięć oktaw? - wytykają.