U Meghan i Harry’ego wcale nie jest tak różowo. Ochroniarz sprzedał ich sekrety. Najbardziej zadziwiają powody kłopotów
Odkąd Harry i Meghan przeprowadzili się za ocean, wydaje się, że nareszcie wiodą takie życie, o jakim marzyli. Mieszkają w pięknym domu w świetnej okolicy. Niedawno urodziła im się córeczka, którą uwielbia ich starszy syn Archie. Realizują się zawodowo i prowadzą działalność charytatywną. Istna bajka. Czy jednak na pewno? Ochroniarz wyjawia, że nie do końca to taka sielanka.
Problemy u Meghan i Harry'ego. Co mówi ochroniarz?
Ekscytacja związana z przybyciem małej Lilibet Diany Mountbatten Windsor słabnie, rzeczywistość szybko dopadła jej rodziców, księcia i księżną Sussex. Według królewskich znawców, małżeństwo księcia Harry'ego i Meghan Markle pogrążyło się w chaosie – i to głównie z powodu rosnącego niepokoju syna Karola związanego z jego nowym stylem życia w Los Angeles. Jak naprawdę radzi sobie ze wszystkimi niedawnymi zmianami w swoim świecie, odkąd wycofał się z rodziny królewskiej? Chociaż nieustannie upiera się, że jego przeprowadzka do Stanów Zjednoczonych była najlepszą rzeczą, jaka mu się kiedykolwiek przydarzyła, informator tabloidu twierdzi, że nie jest to do końca prawda. Z pewnością życie w wystawnym Montecito w Kalifornii jest dalekie od wychowania Harry'ego pod kloszem w Buckingham Pałac w Londynie.
Osobowość Harry'ego również zmieniła się od czasu przeprowadzki do Stanów Zjednoczonych. Niegdyś uprzejmy i wesoły, teraz rzadko się uśmiecha.
Ochroniarz uważa, że ciągłe próby Harry'ego maskowania jego wewnętrznych trudności mogą być szkodliwe dla niego samego i jego małżeństwa.
Były oficer ochrony królewskiej Ken Wharfe, bo to on zdecydował się na rozmowę z tabloidem, obserwował już wiele królewskich małżeństw. Pracował dla matki Harry'ego, księżnej Diany, od 1987 do 1994 roku, kiedy jej małżeństwo z księciem Karolem rozpadło się.
Mówi, że również ma obawy co do drogi, którą obrali Sussexowie.
Ken nie wierzy, by Harry kiedykolwiek chciał opuścić rodzinę królewską, ale nie miał innego wyjścia, gdy Meghan chciała się wycofać, a królowa odmówiła układu hybrydowego.
Jak sądzicie, ma rację, obawiając się o Harry'ego?