Pierwsza poważna obietnica Małgorzaty Trzaskowskiej. Kto dostanie "200 plus"?
Rafał Trzaskowski dołączył do wyścigu o fotel prezydencki, gdy z rywalizacji zrezygnowała Małgorzata Kidawa-Błońska. Jego kandydatura namieszała w sondażach przedwyborczych. Z każdym dniem zyskuje poparcie i mówi się, że to on może znaleźć się z Andrzejem Dudą w drugiej turze. We wszystkich poczynaniach wspiera go żona – Małgorzata Trzaskowska.
To już ostatnia prosta przed drugą turą wyborów prezydenckich, które odbędą się 12 lipca, dlatego też partnerka Rafała jeszcze bardziej aktywnie włączyła się w kampanię kandydata KO. W sobotę na jej profilu na Instagramie pojawił się spot, w którym zapowiedziała, że będzie zaangażowaną pierwszą damą RP. Skupi się na sprawach szczególnie ważnych dla kobiet.
Będę głosem kobiet w sprawach dla nas najważniejszych. Nic o nas bez nas. My, Polki, tworzymy wspólnotę. Razem mamy super moc. Bądźcie ze mną! – powiedziała.
Małgorzata Trzaskowska obiecuje 200 złotych dodatku. Dla kogo?
Rafał Trzaskowski wraz z żoną odwiedził w niedzielę województwo śląskie. Trzaskowska zabrała głos jako pierwsza, wspominając, iż pochodzi z Rybnika. Przy okazji wystąpienia złożyła także obietnicę dla wszystkich polskich matek. Chodzi o dodatek do emerytury.
Kobiety dokładnie wiedzą, ile energii potrzeba, aby wszystko w rodzinie działało tak, jak należy. Uważam, że kobiety, matki wychowujące dzieci, powinny być docenione, bo nie ma cięższej, bardziej odpowiedzialnej pracy. Za tę pracę i zaangażowanie powinny otrzymywać dodatek do emerytury. Przynajmniej 200 zł za każde dziecko - powiedziała.
Następnie żona kandydata na prezydenta zaapelowała do rodaków, by ci zaufali jej mężowi.
Wiele razy o tym z Rafałem rozmawiałam. Ufam mu i wiem, że tego dopilnuje – dodała.
Po wystąpieniu Małgorzaty przyszła kolej na jej meża, który w swoim przemówieniu podkreślił między innymi fakt, że wiele razy w życiu czuł się dumny, jednak największa duma rozpiera go, gdy jego żona mówi o prawach kobiet.