Norbi uderzył w Roberta Janowskiego. Wyjawił, co prezenter miał mówić o nim za plecami
Norbi wraca wspomnieniami do głośnego momentu, gdy przejął prowadzenie "Jaka to melodia?" po Robercie Janowskim oraz występował w "Kole Fortuny". Muzyk dziś patrzy na swoją telewizyjną przygodę z dystansem, ale ma kilka trudnych wspomnień. Nie zabrakło szczerych słów o kulisach relacji z Janowskim.
Norbi, czyli Norbert Dudziak, w 2019 roku dołączył do TVP, zastępując Roberta Janowskiego jako gospodarz popularnego teleturnieju muzycznego "Jaka to melodia?". Rok później przeszedł do innego formatu – prowadził "Koło Fortuny" wraz z Izabellą Krzan aż do 2024 roku, gdy zakończył współpracę z Telewizją Polską. Jak po czasie przyznał, w stacji nie zawsze pracowało mu się łatwo.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Wiele lat temu wyrzucili ją z hitu TVP. Czy wciąż śledzi „M jak Miłość”?
Norbi uzewnętrznia się po odejściu z Telewizji Polskiej. Nie ma żalu
Emocje związane ze zmianami zawodowymi Norbiego zdały się już trochę opaść. Prezenter postanowił więc skomentować swój epizod współpracy z TVP w rozmowie ze Światem Gwiazd. Przyznał, że mimo zakończenia tej przygody, wyniósł z niej wiele korzyści.
Widzę tylko pozytywy z tego, że byłem w tym "Kole". Żałuję, że już nie jestem, ale jestem do wynajęcia, więc telefon dzwoni, jadę - powiedział.
Ponadto gwiazdor przyznał, że show-biznes rządzi się swoimi prawami.
Na tym polega show-biznes. Dziś jesteś, jutro cię nie ma - skwitował.
Relacja Norbiego z Robertem Janowskim nie była dobra
Norbi odniósł się również do relacji z Robertem Janowskim i jego żoną Moniką. Janowscy mieli krytykować decyzję TVP o zmianie prowadzącego za kadencji Jacka Kurskiego, o czym celebryta dowiedział się o tym od współprowadzącej "Koło fortuny", Izabeli Krzan.
Mam takie wrażenie, że ta rodzina, Robert i jego żona, nie trzymają do końca ciśnienia. Z tego, co wiem, sr*li mi na głowę strasznie, że kim ja nie jestem: "pisowcem", jakimś w ogóle niekoleżeńskim typem... - opowiedział, nie przebierając w słowach.
Scysja trwa od dawna. Norbi i Robert Janowski już dywagowali o działaniu show-biznesu
Lata temu, gdy Norbi obejmował nowe stanowisko, nastroje nie były najlepsze. Janowski, po tym, jak po 21 latach w programie ustąpił miejsca nowemu prowadzącemu, miał od niego usłyszeć, że "takie są reguły show-biznesu". Te słowa mocno mu się nie spodobały.
To wypowiedział się za mnie, bo ja nie zrobiłbym tego samego. Pierwsze, co bym zrobił, to zadzwoniłbym. Nie wyobrażam sobie sytuacji, że dostaję ofertę prowadzenia np. "Milionerów" i nie wykonuję telefonu do Huberta Urbańskiego z pytaniem, o co chodzi. Takie chyba są reguły show-biznesu... - zdradził w rozmowie z Party.