Niełatwo śnić amerykański sen? Żona Piotra Adamczyka inaczej planowała karierę
Karolina Szymczak, żona Piotra Adamczyka, robi karierę modelki w USA. Choć marzyła o wybiegach, życie w Stanach ją rozczarowało. Czym została zaskoczona podczas castingów i co spotkało się z jej oburzeniem? Okazuje się, że amerykański sen nie tak łatwo spełnić.
31.01.2024 | aktual.: 31.01.2024 22:33
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Karolina Szymczak i Piotr Adamczyk mieszkają w USA
Zarówno modelka, jak i jej mąż zdecydowali się na życie w Stanach Zjednoczonych. Niewiele można znaleźć informacji na temat ich życia prywatnego, choć małżeństwem są od niemal 5 lat. Okazuje się, że jest to świadoma decyzja pary. Od czasu słynnego wypadku z Weroniką Rosatti, który był na ustach wszystkich, aktor niemal zniknął z mediów.
Nasze życie jest takie... troszeczkę na świeczniku. To jest odczuwalne, na pewno w Polsce - kwestia przyzwyczajenia się do tego. My z moim mężem nie za bardzo wdajemy się w prywatę, nie mówimy o swoim życiu prywatnym, nie obnosimy się z nim. I myślę, że tak jest najfajniej.
Fanom Piotra Adamczyka i Karoliny Szymczak muszą zatem wystarczyć ich popisy zawodowe. A obydwoje mają czym się pochwalić. Aktora nie trzeba nikomu przedstawiać. Jego żona zaś odnosi sukcesy zarówno w USA jak i Europie.
Rozczarowanie Karoliny Szymczak
Karolina opowiedziała portalowi Shownews o tym, jak wygląda kariera modelki w tej chwili. Kobieta stwierdziła, że ten zawód w chwili obecnej zdecydowanie różni się od tego, czym był modeling, gdy zaczynała pracować. A było to, gdy miała zaledwie 15 lat.
Mnie na przykład uderzyło... to już było prawie 10 lat temu, jak w Stanach - jeszcze wtedy byłam modelką, byłam w agencji w Los Angeles - chodziłyśmy na castingi, to musiałyśmy wpisać w formularz, ile mamy wzrostu oczywiście i w ogóle, ale... ile mamy followersów na Instagramie, i to mnie po prostu ubodło. Wow, dlaczego? To już nie liczy się to, czy pasujemy do danej kampanii, czy nie, tylko ile mamy lajków? To było coś dla mnie takiego uderzającego - wow, ten świat się zmienia i idzie trochę w chyba niefajną stronę, bo to nie powinno tak wyglądać...
Okazuje się, że obecnie nie liczą się wygląd, osobowość i talent, czy pracowitość. Karolina Szymczak przyznaje to z rozżaleniem. Niełatwo zarabiać, gdy liczą się "lajki".
Ten modeling, kiedy ja jeszcze byłam w tym zawodzie, on się po prostu zaczął zmieniać. Nie mówiliśmy już o tym, że dziewczyna jest, nie wiem, wyjątkowej urody, czy jest jakaś wyjątkowa, ma coś w sobie... (...) Liczyło się to, ile ma lajków na Instagramie (wtedy jeszcze nie było TikToka).
Spodziewaliście się tego?