Piotr Adamczyk o zarobkach w teatrze. Mówi wprost o ciężkich warunkach i pensji, z której ledwo wyżył
Piotr Adamczyk jest jednym z najbardziej rozpoznawalnych aktorów w kraju. Karierę rozpoczął w 1995 roku od występowania na deskach Teatru Współczesnego. Dwa lata później wybrał się na studia do Akademii Teatralnej im. Aleksandra Zelwerowicza w Warszawie. Po roku przeniósł się do Londynu, gdzie kontynuował edukację.
09.03.2022 | aktual.: 09.03.2022 16:01
Po powrocie do Polski zaczął pojawiać się w kolejnych produkcjach. W swoim dorobku ma role w takich filmach jak Karol. Człowiek, który został papieżem, Testosteron, Lejdis, Listy do M., Śniadanie do łóżka, czy Kobiety mafii. Był wielokrotnie nagradzany. W swojej kolekcji ma kilka Telekamer TeleTygodnia.
Niedawno gwiazdor zagrał w zagranicznej produkcji Marvela. Internauci odkryli, że podczas pobytu w Stanach Zjednoczonych założył nowe konto na Instagramie, na którym podawał się za Jurka z USA, gdzie dzielił się swoimi przemyśleniami na temat życia za oceanem.
Piotr Adamczyk wspomina dzieciństwo. Nie miał łatwo
Obecnie Piotr Adamczyk nie może narzekać na brak pracy. Regularnie przyjmuje propozycje kolejnych wyzwań, dzięki czemu stał się jednym z najlepiej zarabiających aktorów w Polsce. Nie zawsze jednak jego życie wyglądało tak kolorowo. W rozmowie z tygodnikiem Na żywo cofnął się do lat młodzieńczych i wyjawił, że w jego rodzinie się nie przelewało.
Gdy poszedł do pierwszej pracy, postanowił wesprzeć budżet domowy, jednak i to nie wystarczało, by przeżyć z mesiąca na miesiąc:
Kiedyś żyliśmy z mamą od pierwszego do pierwszego. Nawet mój skromny zarobek w teatrze – tych kilka złotych, które przynosiłem za przedstawienie, miał znaczenie w rodzinnym budżecie.
Aktor nie ukrywa, że ma z mamą bardzo dobry kontakt. W ramach odwdzięczenia się za to, że przez tyle lat próbowała zapewnić mu jak najlepszy byt, zdecydował się, by pomagać jej, gdy tylko jego sytuacja finansowa uległa zmianie. Słowa dotrzymał. Stara się, by nie brakowało jej niczego.
Piotr przyznał również, że jest wdzięczny mamie, że spełniła jedno z jego największych marzeń – załatwiła mu autograf od Jana Englerta:
Postarała się o spotkanie z Janem Englertem w Teatrze Narodowym. Przyszła z jego biografią i poprosiła o autograf dla mnie. Wie, że jest moim idolem. Sam nigdy nie śmiałabym go prosić o taki wpis. Mama zrobiła to dla mnie.
Jesteście fanami Piotra Adamczyka?
