Nie żyje 10‑letnia tiktokerka. Rozdzierające serce wieści przekazała matka
14 lipca zmarła Bella Thomson, 10-letnia gwiazda internetu. O jej śmierci dowiedzieliśmy się z wywiadu pogrążonej w smutku mamy tiktokerki.
16.07.2024 17:34
Bella Thomson w sieci znana była jako Bella Brave. Jej profil na TikToku śledzi ponad 7 mln osób. To właśnie tam, każdego dnia pokazywała swoje zmagania z wieloma schorzeniami. Dziewczynka cierpiała na karłowatość, hipoplazję chrząstek i włosów, miała chorobę Hirschsprunga (choroba jelit) oraz złożony niedobór odporności.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Nie żyje Bella Thomson. Miała 10 lat
Bella Brave zmarła 14 lipca. Jej mama, Kyla Thomson, opublikowała w sieci nagranie, w którym poinformowała, że dziewczynka odeszła.
Bella odeszła spokojnie w naszych ramionach.
Kyla podkreśliła też, jak wiele pozostało po jej zmarłej córce.
Nasza odważna dziewczynka pozostawiła swoje dziedzictwo tutaj na ziemi, aby tańczyć na ulicach złota 14 lipca 2024 o 16:19. - napisała, dołączając film z tańczącą Bellą.
W dalszej części wypowiedzi mama Belli zwróciła się do internautów.
Proszę, pamiętajcie jej imię, zachowajcie ją we wspomnieniach, jej odwagę w waszych sercach. Podzielcie się z nami każdym szczegółem, jak wpłynęła na wasze życie lub dodała wam odwagi - kontynuowała.
Kyla podzieliła się też przesłaniem od córki.
Bella chciałaby, żebyście pamiętali: Bóg jest miłością, bądźcie odważni i nigdy nie jesteście za starzy, żeby mieć pluszaka.
W rozmowie z portalem People Kyla wyraziła nadzieję, że fani jej córki będą dzielić się tym, jak działania Belli wpłynęły na ich życie.
Wszystko jest trudne bez niej - mówiła Kyla na nagraniu.
Bella Brave była ulubienicą milionów osób
Dziewczynka zyskała ogromną sympatię i popularność dzięki temu, że tak naprawdę była sobą i taką pokazywała się w mediach społecznościowych. Jej rodzice, Kyla i Lyle, dokumentowali jej zmagania z wieloma poważnymi chorobami.
Dziewczynka zmarła zaledwie kilka dni po wprowadzeniu jej w stan śpiączki farmakologicznej. Lekarze podjęli tę decyzję w związku z komplikacjami związanymi z infekcją wirusową płuc.
Mama dziewczynki podsumowała swoją wypowiedź słowami:
Była nieustraszona. To, z czym się mierzyła, nigdy nie widziałam w niej strachu. Nauczyła mnie odwagi.