Życie księcia Harry'ego przypomina koszmar: "Jest wyczerpany". Niepokojące doniesienia zza oceanu
Książę Harry, odkąd mieszka z rodziną w Kalifornii, zaledwie dwa razy pojawił się na Wyspach Brytyjskich. Po raz pierwszy na pogrzebie księcia Filipa, a potem na odsłonięciu pomnika ku czci Diany. Ani razu nie towarzyszyła mu Meghan, zasłaniając się najpierw zaawansowaną ciążą, a potem noworodkiem w domu.
Tymczasem tabloidy donoszą, że Harry jest już zmęczony nowym życiem. Co się dzieje?
Książę Harry ma już wszystkiego dość
W każdym innym czasie wystawna impreza w Pałacu Kensington z udziałem rodziny i przyjaciół księżnej Diany byłaby powodem do olśniewających zdjęć i mnóstwa nagłówków. W zeszłym tygodniu właśnie takie wydarzenie miało miejsce. Do księcia i księżnej Cambridge dołączyło 100 gości na przyjęciu dla darczyńców, którzy pomogli sfinansować pomnik upamiętniający zmarłą księżniczkę wspólnie zamówiony przez jej synów – ale ledwie wspomniano o tym publicznie. Na wydarzeniu nie pojawił się Harry.
Informator mówi New Idea, że decyzja o nieuczestniczeniu w imprezie zapadła dlatego, że młodszy syn Diany nie chciał zbędnego rozgłosu. Harry i jego żona Meghan, potwierdzili niedawno, że nie wezmą udział w wieczorze, żeby nie wywoływać fali artykułów na ich temat. Niektórzy sugerowali, że decyzja była tak naprawdę spowodowana trwającym sporem z księciem Williamem.
Jednak długoletni reporter królewski, Duncan Larcombe, ujawnił, że ich niepojawienie się sprowadza się do postawy Meghan. Najwyraźniej czuje się nieswojo na myśl o towarzystwie Kate, po tym, jak publicznie zniesławiła ją u Oprah Winfrey.
Larcombe sugerował, że Meghan boi się stawić czoła szwagierce, po tak personalnym ataku. Dla Harry'ego niepojawienie się na imprezie zorganizowanej na cześć jego matki jest ostatnim incydentem w tym koszmarnym dla niego roku.
Po wszystkim, co się wydarzyło w tym roku, Harry ma serdecznie dość. Od kłótni z Williamem, po późniejsze zarzuty, że nie skonsultował imienia córki, a William nie zgodził się na jej chrzest w Windsorze, aż po emocje, które nadal mu towarzyszą po śmierci i pogrzebie dziadka, a także odsłonięciu pomnika mamy.
Dodaje, że książę powoli sobie uświadamia, że odejście z rodziny królewskiej nie tak miało wyglądać, a jego życie to koszmar.