Mistrz Lewandowski zdjął koszulkę po wygranym meczu, a fani zamarli. Nie dał po sobie poznać, jak bardzo cierpiał
Robert Lewandowski i jego koledzy z drużyny mają wielki powód do świętowania. Reprezentacja Polski po spotkaniu ze Szwecją awansowała do Mistrzostw Świata w Piłce Nożnej. Na ten mecz kibice czekali od wielu miesięcy. Chociaż droga do niego nieco się skróciła po odwołanym spotkaniu z reprezentacją Rosji, która ze względu na wojnę Ukrainie została wyeliminowana z rozgrywek, to i tak przed spotkaniem pojawiało się mnóstwo obaw.
30.03.2022 | aktual.: 30.03.2022 16:02
Był to jeden z pierwszych meczów pod wodzą Czesława Michniewicza, po tym, jak z prowadzenia reprezentacji dosłownie z dnia na dzień zrezygnował Paulo Soussa. Szwecja była trudnym rywalem, a statystyki dotychczasowych spotkań przeważały szalę zwycięstwa na ich stronę. Podczas rozgrywki rywale mieli sporo sytuacji, gdzie zagrażali naszej bramce. Ostatecznie to biało-czerwoni okazali się lepsi. Radości minionego wieczoru nie było końca.
Robert Lewandowski z ogromnym opatrunkiem w czasie meczu Polska-Szwecja
Od pierwszych minut mecz przyniósł sporo emocji. Widać było, że zawodnicy obydwu drużyn są skupieni na tym, by osiągnąć zwycięstwo. Polacy w takich momentach zawsze z nadzieją patrzą zwłaszcza na bramkostrzelnego Roberta Lewandowskiego. Tym razem nie zawiedli się ani na kapitanie, ani na reszcie drużyny. Lewy był autorem pierwszej bramki, którą strzeli z rzutu karnego tuż po rozpoczęciu drugiej połowy. Dzieła dopełnił w 73. minucie Zieliński, który był autorem drugiego gola.
Na murawie widać było, że Robert Lewandowski nie tylko szuka sytuacji do tego, by zagrozić rywalowi w polu karnym i umieścić piłkę w siatce, ale też wspomagał innych graczy na ich pozycjach. Kapitan był dosłownie wszędzie i cały czas motywował kolegów z drużyny. Już po wygranym 2:0 spotkaniu ze Szwedami okazało się, że zmagał on się z kontuzją. Na nagraniu z szatni widać, że na żebrach miał ogromny opatrunek. Mistrz zdecydowanie nie dał poznać po sobie, że zmaga się z bólem i niedyspozycją.
Pod nagranie pojawiły się nie tylko gratulacje, ale też słowa uznania dla kapitana, który pomimo niedyspozycji walczył na murawie. Widać, że Robertowi bardzo zależało na tym, żeby wystąpić w tym meczu i poprowadzić drużynę do zwycięstwa. Nawet kontuzja nie powstrzymała go przed wyjściem na boisko. Nie pozostaje nic innego, jak jeszcze raz pogratulować naszej drużynie i czekać na Mundial w Katarze!