Grób Kamila Durczoka tonie w kwiatach. Żegnały go gwiazdy. Tak wyglądał pogrzeb dziennikarza
Kamil Durczok zmarł 16 listopada. O wszystkim nad ranem poinformował portal Press.pl. Niemal natychmiast informacje te potwierdziła rodzina dziennikarza. W sieci pojawiło się mnóstwo wzruszających pożegnań. Hołd zmarłemu oddała jego była żona, która podzieliła się zdjęciami z początków ich związku. W piękny sposób uczciła jego pamięć także była partnerka – Julia Oleś, która włączyła nostalgiczną piosenkę Franka Sinatry My Way.
19.11.2021 | aktual.: 19.11.2021 20:16
Po kilku godzinach oświadczenie o tym, co się wydarzyło, wydał też szpital, w którym zmarł 53-latek. Na oddział przyjęto go już w poniedziałek w ciężkim stanie.
Pogrzeb Kamila Durczoka. Grób tonie z kwiatach i zniczach
Kilka godzin po tym, jak poinformowano o śmierci dziennikarza, pojawił się także komunikat dotyczący pogrzebu. Jego ciało zostało skremowane, a urna z prochami spoczęła w rodzinnym grobowcu na cmentarzu w Katowicach. Uroczystości zostały zaplanowane na piątek.
Wszystko rozpoczęło się punktualnie o godzinie 9.00. Tuż przed rozpoczęciem ostatniej drogi byłego prezentera Faktów, jego brat poinformował, że rodzina nie życzy sobie obecności mediów na pogrzebie:
Żałobnicy o wyznaczonej godzinie zgromadzili się w kościele Trójcy Przenajświętszej Katowice Kostuchna. Jak donosi Super Express, wśród nich byli: prezydent Katowic – Marcin Krupa, Tomasz Konior, Łukasz Kohut. Obecni byli też przedstawiciele stacji TVN i oczywiście pogrążona w żałobie najbliższa rodzina. Nad spokojem obecnych czuwała policja.
W kaplicy zagrał Józef Skrzek, a w momencie, gdy urna z prochami była wnoszona do kościoła, pojawiła się orkiestra górnicza. Po mszy wszyscy obecni przeszli razem na cmentarz przy akompaniamencie rozbrzmiewającej muzyki. Ze względu na opady deszczu, nad miejscem pochówku rozstawiono namiot. Tuż po tym, jak rodzina i przyjaciele dziennikarza opuścili cmentarz, zrobiono zdjęcia grobu. Ten tonie w kwiatach. Wszystko możecie zobaczyć w naszej galerii.