To ON zakochał się Paulinie Smaszcz! „W ogóle mnie nie kojarzył”. Wiadomo skąd pochodzi i czym zajmuje się jej partner

Paulina Smaszcz

Paulina Smaszcz

Paulina Smaszcz nieoczekiwanie rozgadała się o swoim partnerze. Wyjawiła skąd pochodzi jej ukochany i czym się zajmuje. Opowiedziała też o ich pierwszej randce. Ale oni się kochają. 

Paulina Smaszcz ostatnio wróciła na pierwsze strony gazet. Od kilku miesięcy jej sytuacją szczególnie interesują się fani. Wszystko przez konflikt z Maciejem Kurzajewskim. Nie szczędziła ona bowiem przykrych słów i uwag pod adresem byłego męża. Udzieliła kilku wywiadów, w których nieźle mu dopiekła i przywoływała do porządku. Z czasem zamieszanie, które wywołała ucichło, a na horyzoncie pojawił się jej nowy związek.

Kobieta Petarda od dawna już zapewniała, że ma u swego boku kochającego i wyjątkowego mężczyznę. Jeszcze do niedawna trzymała go z dala od świata. Ostatnio jednak wrzuciła do sieci kilka nagrań, na których można zobaczyć ich razem. Pokazała wspólny taniec, czy igraszki na kanapie. Kilka dni temu zapewniała, że nie ujawni jego tożsamości.

Absolutnie nie. Ja już przez 23 lata pokazywałam swoje życie osobiste, budując przy okazji wizerunek swojego byłego męża. Byłam jego menedżerem, zajmowałam się jego wywiadami, załatwiałam mu ciekawe kontrakty. Wyciągnęłam naukę z tego, co było i teraz absolutnie nie chcę tego robić. Z moim nowym partnerem bardzo tego przestrzegamy – przekazała w rozmowie z Faktem.

Teraz zdaje się, że zmieniła zdanie i rozgadała się o swoim ukochanym.

Paulina Smaszcz zdradziła, z kim się spotyka. Jak poznała partnera?

Paulina nie ma już zamiaru ukrywać swojego uczucia przed światem. Fani ostatnio zaniepokoili się, gdy z sieci zniknęły filmiki, które do niej wrzucała. Zapewnia jednak, że wszystko między nią a ukochanym jest w najlepszym porządku. O mężczyźnie, który zdobył jej serce rozgadała się w rozmowie z cozatydzien.tvn.pl. To Holender, który nie miał pojęcia, że jest sławna. Zdradziła, jak ubrała się na pierwszą randkę.

Zawsze staram się trochę schować na randce, czyli nie być właśnie taka „petardowa”. Jest to obcokrajowiec, który w ogóle mnie nie kojarzył i świetnie. To jest ciekawe, że na randce jestem zawsze totalnie zachowawcza: koszula skromna, albo sweterek, spodnie… – opowiedziała.

Celebrytka wyznała także, że na kolejnych randkach stara się być mocno zachowawcza, żeby nie wystraszyć ukochanego.

Więc na randkach jestem bardzo skromna i oczywiście, że pamiętam, w czym byłam, bo tych rzeczy mam trzy na krzyż. W związku z tym na randce zawsze wyglądam tak samo (śmiech), czyli czarne spodnie z kantem, eleganckie, czarny sweterek i ewentualnie jakiś blink w uchu, no i tradycyjnie okulary. Staram się nie być taka „hej do przodu”, bo ja się boję, że on ucieknie (śmiech), że wchodzę, bucham tą energią, a on „aaaaaa, uciekam” – wyjaśniła.

Partner Pauliny nie jest w żaden sposób związany z show-biznesem. Wręcz przeciwnie mężczyzna stroni nawet od social mediów.

Nie przestraszył się, jest bardzo dzielny. Cudowne jest też to, że nie ma mediów społecznościowych, w ogóle go nie interesuje ten świat. Jest inżynierem, osobą z innego świata i tak, jak ja jestem taka „wow”, tak on jest wyciszony i spokojny. Daje mi ogromne poczucie bezpieczeństwa i spokoju, którego bardzo potrzebowałam, a od wielu lat go nie zaznałam – opowiedziała o partnerze.

Wyjawiła również, że mają wiele wspólnych pasji i obydwoje są przejściach.

Dzięki Bogu mamy wspólny ten system wartości. On jest też po przejściach, jest w moim wieku. W sensie osobowościowym jest to kontrast, ale w sensie takich przewodnich rzeczy, które powinny towarzyszyć życiu, to jest to taka sama osoba.

Myślicie, że Paulina w końcu zdecyduje się pokazać w sieci twarz ukochanego? W naszej galerii zamieszczamy zdjęcia, które udostępniła do tej pory.


Paulina Smaszcz czuli się z partnerem

Paulina Smaszcz czuli się z partnerem

Paulina Smaszcz czuli się z partnerem

Paulina Smaszcz czuli się z partnerem

Paulina Smaszcz czuli się z partnerem

Paulina Smaszcz czuli się z partnerem

Komentarze

  • Gość pisze:

    Ciekawe ile mu zapłaciła za te fotki

  • Gość pisze:

    Ja mysle ze wynajela go tylko do zdjec ,bo nikt ja nie chce!!

    • Gość stenia pisze:

      Kobieto, przecież ty masz dorosłych synów, jak Oni na to patrzę,aż niemożliwe, że kobieta tak może upaść

  • Gość pisze:

    To jest mentalność małolaty – on ma dziewczynę, to ja pokażę, że mam chłopaka, a co ! Im bardziej się stara, tym bardziej żałośnie to wygląda. A Kurzajewski i Cichopek to kolejna komedia w trzech aktach.

  • Gość Toja pisze:

    Wszystko pięknie, ale czy odpowiada mu to co ona wyprawia i co wypisuje? Niby w nim zakochana, a wciąż czepia się byłego. Kiepsko to wygląda. Na jego miejscu nie byłabym pewna jej uczuć.

    • Gość pisze:

      Dokładnie tak

    • Gość pisze:

      Dokladnie !!… w mojej ocenie ma problemy ze zdrowiem emocjonalnym a jej poczynania wygladaja jak u osob uzaleznionych (alkohol, narkotyki)

  • Gość pisze:

    nie interesuje go ale zdjecia pozwala robić. Ciekawe ile ta wariatka mu płaci za ten cyrk

    • Gość pisze:

      I komu zapłaciła za robienie tych zdjęć? Ewidentnie ustawka pod publikę, a wynajęty człowieczek robi zdjęcia tym niby igraszkom. Żałosne, godne patologii a nie wykształconej kobiety. Niech ten facet ucieka póki jeszcze jego twarzy nie upubliczniła.

  • Lola pisze:

    Ależ to słabe ,nie myślałam że ta pani to taki pustostan ,brzydkie i głupie ,kobiecości zero

  • Gość pisze:

    No i już wszystko jasne, tu nikt normalny z tą Panią chyba nie chciał wchodzić w żadne zwiazki

  • Indyk pisze:

    okropna ta baba

    • Gość pisze:

      skromny strój widać na tych zdjęciach, spodnie na kant i czarny sweterek hahaha

Najczęściej czytane dziś

Może Cię zainteresować

×