Agata Młynarska przez lata bagatelizowała objawy. Teraz walczy z podstępną chorobą. "Bardzo boli"
Agata Młynarska przez wiele lat nie zwracała wystarczającej uwagi na swoje zdrowie. Dziennikarka nie przywiązywała wagi do bólów brzucha, które z czasem stały się nie do wytrzymania. Gdy jej stan się pogorszył trafiła do szpitala, gdzie lekarze zdiagnozowali u niej nieswoiste zapalenie jelit. Aby mogła funkcjonować w miarę normalnie, musi przestrzegać diety oraz uczęszczać na rehabilitację. Zabieg, któremu się poddała, ma na celu poprawę wydolności jej stawów i mięśni, a przede wszystkim - pozbycie się bólu.
16.06.2023 13:00
Agata Młynarska przez większość swojego życia cieszyła się dobrym zdrowiem. Nikt nie przypuszczał, że pewnego dnia jej życie ulegnie tak drastycznej zmianie. Dziennikarka trafiła do szpitala pięć lat temu.
Po czterech dniach ostrej walki na oddziale gastrologii, znanym mi od lat, wrócił uśmiech i nadzieja, że najgorsze znów udało się pokonać. Moja choroba ma własne życie. Nie zbadano dlaczego pojawiają się tak silne jej zaostrzenia. Bo przecież było tak dobrze i nagle... walka o życie. Jelita to wciąż wielka zagadka dla lekarzy. I tym razem pani profesor Grażyna Rydzewska stanęła na wysokości zadania - pisała pod zdjęciem ze szpitalnego łóżka.
Agata Młynarska musi poddawać się drogim zabiegom
Mimo że od tamtej pory minęło już kilka lat, gwiazda wciąż musi kontynuować leczenie. Oprócz stosowania leków i diety, uczęszcza również na rehabilitację. Niedawno na Instagramie kliniki dr Anny Płatkowskiej pojawiło się nagranie, na którym widać, jak dziennikarka poddaje się falom uderzeniowym.
Bardzo mnie boli. Chciałabym bardzo wrócić do naszych specjalnych zabiegów. Przewlekłe zapalenie jelit bardzo odbija się na stawach. Trzeba robić bardzo dużo rzeczy, żeby być w formie. Ćwiczyć, dobrze się odżywiać, najlepiej pływać, dużo chodzić, ale bardzo boli. Więc co trzeba robić? Trzeba chodzić na rehabilitację i fizjoterapię - powiedziała.
Jak dowiedział się Super Express, seria takich zabiegów kosztuje około 2500 zł. Jednak dla zdrowia warto ponieść takie wydatki.
