NewsyMałgorzata Rozenek przeżyła horror w skandynawskich lasach. Chyba zwątpi w kamperowanie na długo

Małgorzata Rozenek przeżyła horror w skandynawskich lasach. Chyba zwątpi w kamperowanie na długo

Małgorzata Rozenek
Małgorzata Rozenek
Zuza Maciejewska
16.07.2021 12:20, aktualizacja: 16.07.2021 16:45

Małgorzata Rozenek w tym roku spełniła swoje marzenie i razem z bliskimi wybrała się w podróż. Wyruszyli kamperem z Polski do Skandynawii. Odkąd opuścili swoje podwórko, relacjonuje szczegóły wyprawy w sieci. Pokazała m.in. przeprawę promem do Szwecji, a także pierwsze i drugie obozowisko.

Rozenek, jej mąż Radosław Majdan, synowie i psy po kilkunastu dniach przebywania w kamperze, na chwilę przenieśli się do hotelu. Gdy dotarli do Sztokholmu, zameldowali się w jednym z luksusowych obiektów. Nie obyło się jednak bez przygód. Właściciele nie każdego miejsca chcieli się zgodzić na to, by rodzina spędziła w nim noc:

Hotel nie chciał nas przyjąć z czterema psami. Powiedzieli, że z dwoma mogą przyjąć, nie mają jednak polityki przyjmowania gości z większą ilością psów. Szczerze mówiąc, trochę się temu nie dziwię. (…) Żeby było jasne – nie mam żadnych pretensji. Rozumiemy, że to może być problematyczne – wyjaśniła gwiazda.

Małgorzata Rozenek przeżyła horror w skandynawskich lasach

Małgorzata Rozenek i jej bliscy już opuścili hotel i wyruszyli w dalszą podróż. Ta jednak nie przebiegała bez problemów, o czym gwiazda poinformowała na Instagramie. Pokazała zdjęcia Radosława, który znajduje się w jednym ze skandynawskich lasów. Pokusiła się też o krótki komentarz:

Mój bohater. Reszta na story #majdansontour #wielkieszwedzkiewakacje.

Małgorzata Rozenek opublikowała nagranie na Instastory, w którym podzieliła się szczegółami koszmarnej nocy. Zdradziła, że razem z mężem i synami chcieli się wybrać do jakiegoś rezerwatu natury i spędzić noc poza wyznaczoną do tego strefą. Niestety nie wszystko poszło tak, jak zakładali. Nawigacja poprowadziła ich bardzo trudną drogą, która okazała się trasą widokową:

Postanowiliśmy na dziko wjechać do jakiegoś rezerwatu natury, żeby zaparkować gdzieś na dziko, bo takie było nasze marzenie, żeby na tych wakacjach spróbować czegoś takiego. Ja byłam pilotem. Problem był taki, że nawigacja pokierowała nas na drogę oznaczoną zupełnie jak droga w takie miejsce, które okazało się nie drogą, a trasą widokową.

Małgorzata dodała, że manewrowanie kamperem w takich warunkach było nie lada wyzwaniem.

Trasa widokowa, jak sama nazwa wskazuje drogą nie jest i jak już wjechaliśmy w to miejsce to utknęliśmy — już nie było jak cofnąć. Nie było zakazu wjazdu, było oznaczenie na nawigacji, że to jest normalna droga. Wyobrażacie sobie, że manewrowanie 3,5 tonowym kamperem nie jest tak łatwe, jak samochodem osobowym. Prawda też jest taka, że ja bym prawdopodobnie nie dała rady.

Dzięki temu, że Radosław Majdan zachował zimną krew, udało im się pokonać tę trasę:

Pysiula okazał się bohaterem i w końcu wyjechaliśmy, ale kosztowało nas to bardzo dużo zdrowia i przyznajemy się, obcięcia paru gałęzi. Było naprawdę ciężko.

Perfekcyjna ujawniła, że przejechanie 500 metrów zajęło im ponad dwie godziny. Podkreśliła też, że ta przygoda skutecznie wyleczyła ją z chęci dzikiego kamperowania.

Małgorzata Rozenek przeżyła horror w skandynawskich lasach
Małgorzata Rozenek przeżyła horror w skandynawskich lasach
Małgorzata Rozenek przeżyła horror w skandynawskich lasach
Małgorzata Rozenek przeżyła horror w skandynawskich lasach
Małgorzata Rozenek przeżyła horror w skandynawskich lasach
Małgorzata Rozenek przeżyła horror w skandynawskich lasach
Małgorzata Rozenek przeżyła horror w skandynawskich lasach
Małgorzata Rozenek przeżyła horror w skandynawskich lasach
Małgorzata Rozenek przeżyła horror w skandynawskich lasach
Małgorzata Rozenek przeżyła horror w skandynawskich lasach
Obraz
Oceń jakość naszego artykułuTwoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.
Zobacz także