Pierwsze walentynki Mai Bohosiewicz i jej męża były fatalne: „Dostałam wiadomość z jego numerem konta i prośbą o oddanie mu należytej kwoty”. To historia na bestseller!
Maja Bohosiewicz zaczynała jako aktorka. 31-latka musiała odziedziczyć talent. Również jej starsza siostra, Sonia, jest aktorką, która grała w wielu topowych polskich produkcjach. Dziś Maja bardziej skupia się na prowadzeniu przedsiębiorstwa i karierze influencerki. Wraz z mężem, Tomaszem Kwaśniewskim i dziećmi, Zacharym i Leonią przebywa w Dubaju w ZEA.
13.02.2022 | aktual.: 13.02.2022 21:33
Gwiazda często rozmawia z fanami w mediach społecznościowych. Odpowiada im m.in. na trapiące pytania w ramach sesji Q&A. Podczas takich zabaw kilkukrotnie przybliżyła im temat swoich problemów ze zdrowiem psychicznym. Maja nie kryje, że musi brać leki przeciwdepresyjne i stosować odpowiednią suplementację, by jej stan się nie pogorszył.
Również ostatnio w życiu Mai sporo się dzieje. Kilka dni temu przekazała fanom, że zaczyna się odchudzać, choć waży tylko 51 kilogramów przy 165 centymetrach wzrostu. Jej kolejne decyzje związane ze zmianami w życiu wywołały u niej bezsenność. Więcej przeczytacie o tym tutaj.
Tym razem bohaterka artykułu otworzyła się na temat związku z Tomkiem. Dotychczas niewiele wiedzieliśmy o ich początkach. Para pobrała się w 2018 roku.
Maja Bohosiewicz o początkach związku. Jak poznała męża?
Maja opisała na Instagramie, w jaki sposób poznała Tomasza. Okazuje się, że ich znajomość zaczęła się fatalnie. Jak wyznała:
Chwilę później dodała, że już podczas before'u dobrze się bawiła za sprawą poznanych absztyfikantów.
Dobry nastrój sprawił, że Maja zapomniała o Tomaszu, który na nią czekał i zignorowała go
Odrzucony chłopak napisał też, aby zwróciła mu pieniądze za rezerwację, skoro nie pojawiła się w klubie.
Na koniec Maja podsumowała:
Historia Mai spodobała się internautom. Wielu z nich zaczęło jednak dopytywać, czy oddała pieniądze Tomkowi. Maja powiedziała, że tak, bo jest honorowa.
- Jak to mówią – tylko krowa nie zmienia poglądów – skomentowała Agata Rubik.
- Hahah przeznaczenia nie oszukasz.
- No jedna z lepszych historii walentynkowych jakie czytałam – napisały inne internautki.
Słyszeliście kiedyś równie zakręcone walentynkowe historie?