Śmierć Krzysztofa Pachuckiego. Sąsiedzi ujawnili wstrząsające szczegóły tragedii. "Ostatecznie to Bogusia znalazła jego ciało"
Krzysztof Pachucki z programu Rolnik szuka żony nie żyje. Był on uczestnikiem ósmej edycji show, a do programu zgłosił się po rozpadzie pierwszego małżeństwa. Mężczyzna bardzo to przeżył i był niezwykle samotny po tym, jak opuściły go także dzieci. Postanowił na nowo poszukać miłości. W reality show spotkał Bogusię. Szybko między nimi zaiskrzyło i postanowili się pobrać.
Kilka miesięcy temu sformalizowali związek. Wydawało się, że tworzą bardzo szczęśliwą i zgraną parę. Okazało się, że mężczyzna nadal zmagał się z osobistymi demonami, które doprowadziły do tragedii. Jak poinformował Super Express, popełnił samobójstwo. Prawdopodobną przyczyną tego, co się stało, miała być depresja, na którą cierpiał od lat.
Jak udało się nam dowiedzieć, jego żona wiedziała o chorobie i problemach, z jakimi się zmaga. Bardzo starała się mu pomóc uporać z tym wszystkim, jednak nie zdążyła.
Krzysztof Pachucki nie żyje. To Bogusia znalazła jego ciało
Dziennikarze Super Expressu udali się do wsi, w której mieszkał Krzysztof z Bogusią. Opowiedzieli najpierw o jego nagłym zniknięciu, a później o poszukiwaniach, które miały tragiczny finał.
Sąsiedzi Pachuckich opowiedzieli też, w jakim stanie jest wdowa. Nie czuje się ona najlepiej, ale na szczęście po traumatycznych przeżyciach ma u swojego boku syna Krzysztofa, który opiekuje się nią w najgorszym momencie.
Kolejne doniesienia o samobójstwie bohatera programu są bardzo przykre. Ważne, że wdowa może liczyć na bliskich.
Rolnik szuka żony: Krzysztof Pachucki i Bogusia w ostatnim wspólnym wywiadzie
Jesienią 2021 roku Bogusia udzieliła wywiadu dla TVP, w którym opowiedziała o kulisach ich małżeństwa. Nie ukrywała wówczas, że bywa im ciężko, ponieważ każde z nich przyzwyczaiło się do życia w pojedynkę, ale zawsze wygrywa miłość.
https://www.facebook.com/BadzmyRazem.TVP/photos/a.197197480904836/951676322123611/?type=3
Krzysztof opowiedział natomiast o swoich wahaniach nastrojów i problemach. Nie zawsze dopisywał mu dobry humor, ale starali się z Bogusią pomimo różnic budować relację.